Popieram wypowiedź iglaROW, Mr. President nie powinien ponosić za to całej winy.
Z drugiej jednak strony jestem zdania, iż powinien być prowadzony jakiś bardziej rygorystyczny nadzór nad minutami reprezentantów (wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale np. nakaz aby menadżer reprezentanta po każdym spotkaniu legitymował się ilościom rozegranych minut na parkiecie).
Nie potrafię sobie przypomnieć kiedy ostatni raz na forum w temacie meczów naszej reprezentacji Mr. President chwalił naszych zawodników za formę. Najczęściej niestety czytamy coś w stylu "nasz reprezentacja w tym tygodniu trochę nie w formie, a niestety zawodnicy reprezentacji X mają aż 8 sprawnych".
Naturalnie nie kieruję tych słów do selekcjonera, bo wykonuje on kapitalną robotę, a adresuje je do właścicieli kadrowiczów. Mam nieodparte wrażenie, że prawie każdy menadżer (podkreślam prawie każdy), którego zawodnik trafi do reprezentacji traktuje to jako finał finałów w treningu i cieszy się, że zrobił świetną pracę w kształtowaniu gwiazdy.
Niestety trzeba wyraźnie podkreślać, że trenowanie zawodnika pod kadrę to 50% roboty, a drugie 50% to trzymanie go PRZYNAJMNIEJ w silnej formie.
Last edited by MuzG at 2/12/2010 8:53:24 AM