Witam,
Zastanawiając się nad całym silnikiem gry, odnoszę jedno wrażenie.
Po 22 meczach sezonu zasadniczego, wyczekiwaniu każdego meczu, rozpracowywaniu taktyki rywala, mam jedną refleksję.
Dlaczego kończąc sezon zasadniczy, na pułapie ćwierćfinału, półfinału, rozgrywany jest jeden mecz ?
Idąc śladem rzeczywistej rozgrywki, mija się to z prawdą.
By pokazać prawdziwa klasę, według mnie, zespół powinien wygrać na swoim boisku, jak i na terenie rywala.
Wtedy byłoby to sprawiedliwe.
Pomysł:
Rozgrywany dwa mecze w ćwierćfinale. Zaczynamy we wtorek - pierwszy mecz.
Środa - drugi mecz, na boisku drugiej drużyny.
Żeby zawodnicy nie rozgerali tysiąca minut w tygodniu, sumujemy minuty z dwóch meczy, dzielimy na dwa.
W dwumeczu, jeśli mamy 1-1, podliczamy małe punkty, kto ma więcej na +. Jeśli byłaby taka sama suma dwóch ekip, na koniec 2 meczu gramy dogrywkę.
Tak samo półfinał.
Dodało by to troszkę więcej adrenaliny.
I było by ciekawiej.
A Wam, jak się podoba taki pomysł? Moze być, czy ktoś ma lepszą modyfikację?
Poll:
Czy pomysł dotyczący zmiany PLAY-OFFS jest potrzebny, czy nie?
https://s14.postimg.cc/jnlp1rgkx/super_saiyan_basketball_GIF-downsized_large.gif