Oj tam całe traktaty. System jest znacznie prostszy. Jemu chodzi o to byś nie miał kasy aby mu się urwać, ale ciągle wierzył, że tę kasę możesz zarobić. Ze uzbierasz te 10 milionów na plk. System zabiera albo nie daje ci forsy, ale ciągle podsyca nadzieję, że się możesz odkuć i zarobić. I z wielką największą gracją i skupieniem energii akcentuje te przypadki ludzkie, które to osiągnęły różnymi sposobami. Robiąc z nich wzór lub jak kto woli autorytet. I żebyś latał jak w zegarku i ciągle wierzył że się da. To takie proste :)) A jak coś się rozłazi to systemowo podwyższamy ceny mieszkań o 100 % i spokój. No a potem się budzisz w wieku 70 lat i widzisz, że się nie udało i tak. Że się tylko naprzeszarpałeś.