No to jadziem.
Mistrzostwa Europy odsłona 2.
Po 1 meczu i porażce z Izraelem przystępujemy do meczu z teoretycznie najsłabszym zespołem naszej grupy Bułgarią.
Bułgarzy swój pierwszy mecz też przegrali ... więc punkt wyjściowy mamy podobny ;)
Nie oszukujmy się, nasi rywale nie straszą ani statami ani pensją ani kadrą ... ale że grają w ME to znaczy że potrafili coś zlepić z tych 17 graczy w kadrze.
Grają różną koszykowke raz obwód raz trumne i ciężko było mi zestawić obrone na ten mecz ... szczególnie że my wirtuozów od obrony podkoszem w kadrze nie mamy nazbyt wielu a w formie to nawet mniej niż 0 :D
Ostatecznie zdecydowałem się na 2-3 w defie i run & gun w ataku.
Czy to wystarczy nie wiem, bo jakoś dziwnie obawiam się Ct ze strony rywali :)
a gramy takim składem:
http://i34.tinypic.com/2j4aqg9.jpg