Niestety muszę się z Tobą zgodzić że tamten sezon przespałem, a w tym na początku wyprzedałem połowę najlepszego składu i nikim dobrym go nie zapełniłem ;/ na koniec trochę zakupów i wygląda to dużo lepiej. Jeżeli chodzi o kiblowanie no to w poprzednim sezonie miałem już dramat że mi się nie chciało i wyglądało to słabo do tego Whoos załapał wiatr w żagle i rozjechał nas Swoją drużyną.
Co do entuzjazmu u mnie też nie jest najgorzej, ale wydaje się słabiej jak u miami, ale tak jak wszyscy zauważyli wszystko się może zdarzyć. Nic nie dzieje się 2 razy i nie życzę tego bo chciałbym wygrać (jeżeli mi się to uda) w normalnych okolicznościach :) ale do tego jeszcze daleka droga bo przede mną Energy które na Swoim parkiecie jest faworytem ;/
powodzenia!