Myślę, że - pomimo, że mijający sezon na pewno nie był dla Klasztrij Zielona Góra udany, to mogą być z siebie jednak w pewnym sensie nawet zadowoleni. Dlaczego ? Otóż ... Kończy się pierwszy mecz finałów tego sezonu, który prawdopodobnie wysoko Boston Celtics II przegra (oczywiście mecz nr 2 przy tym zmęczeniu Bostończyków to na pewno też).
Boston Celtics II przegra, ale - wbrew pozorom i bez obrazy dla RocketsAnd1 - przegra finał ligi, ale ... ... ... z Klasztrij Zielona Góra. Tak tak.
Za dużo Bostończyków kosztował mecz finału konferencji - a najlepszym dowodem na to jest gorzej niż koszmarna dyspozycja Rosenkron'a (który po prostu nawet nie był cieniem samego siebie, był cieniem swojego cienia ...).
Szczerze mówiąc, żeby wygrać finał ligi to poprzednie etapy play-offu trzeba przejść bez supermobilizacji, bo ... skończy się jak Boston Celtics II ... ale inaczej nie osiągnęlibyśmy pierwszego w historii awansu do finału ligi.
Cóż ... osiągnęliśmy historyczny sukces, ale więcej prawie na pewno (niby jeszcze mamy w tym momencie sezonu szanse), ale już wiemy, że więcej już nie osiągniemy.
Cóż ... nie wszystko na raz. Trzeba znać swoje miejsce, a ono na pewno w tym sezonie nie jest na pozycji "zwycięzca sezonu".
Choć RocketsAnd1 jeszcze sezonu nie wygrali i nie oddam im go bez walki w meczu nr 2 w historycznym Boston Garden ( ;) ) ... to już im gratuluję. Wygrali. Byli lepsi i tyle, nic dodać i nic ująć. Proste.
No i jeszcze jedno. RocketsAnd1 na pewno zrozumie jak powiem, że ... cieszymy się, że go nie będzie i zostawi nas w spokoju ... nas walczących tak samo jak RocketsAnd1 o awans do ligi wyżej.
Last edited by Morfeusz-33 at 6/22/2010 2:21:15 PM