Oczywiście mógłbym ponarzekać, że sędziowie mnie oszukali, że w hali było za gorąco, że Lobato popił za dużo dzień wcześniej (picie zalecił trener twierdząc, że to pomaga ale czasami ciężko się chłopakom opanować) itp itd ale rzeczywiście prawdą jest, że gdybym wygrał to byłoby raczej dziwne uczucie... PP za mną ale na pewno postaram się o jakąś niespodzinkę w lidze.Może pojadę z Korsarzami? :-) Tak czy inaczej sezon jeszcze się nie skończył. Pozdro 4all