Odwróceni mogą być szansą dla klubu, bo mają niskie pensje.
Nie widzę z nich żadnego pożytku dla reprezentacji. Poza tym, żeby sklecić reprezentację, Selekcjoner musiałby mieć do wyboru 20-30 świetnie wyszkolonych odwróconych (zawsze część będzie bez formy)
Ktoś pisał o zaskoczeniu przeciwnika. Niby czym mielibyśmy go zaskoczyć? Że obwodowi bronią pod koszem? Przecież to dla przeciwnika wszystko jedno...
No i jeszcze ostatnia sprawa. Taki odwrócony obwodowy musiałby mieć oprócz ID również wytrenowane RB, a od przyszłego sezonu również SB, czyli byłby to taki multiskil bez OD - sądzę, że nie sposób wytrenować całą grupę takich graczy do poziomu reprezentacyjnego.
A ja widzę pożytek. Problemem selekcjonera nacji takiej jak nasza (ale nie tylko, bo to dotyczy praktycznie każdej reprezentacji), nie jest posiadanie graczy na poziomie (adekwatnym dla każdej reprezentacji) - bo to łatwo osiągnąć - ale chęć utrzymania gracza reprezentacyjnego w wysokiej formie. Chęć taką o wiele łatwiej wyprosić u naszych rodaków, niż u zagranicznych (chociaż zdarzają się wyjątki).
Więc jeśli taki grajek będzie tańszy, to o wiele większa szansa, że nie będzie latał po klubach (patrz zmiany w przyszłym sezonie, gdzie zmiana klubu obniża formę także dla kadry). A jak nie będzie latał, to jest szansa na dogadanie się z formą (jeśli właściciel przez kilka sezonów trenował trudny trening - to i i na bank jest skory do współpracy w momencie, gdy grajek jest już w kadrze).
Słowem: jeśli gracz ma i pierdyliard w jakiejś umiejętności, to bez formy na nic się nie przyda (patrz Rakus). A o formę łatwiej, gdy jest u zaufanego właściciela i nie kosztuje wiele, dzięki czemu nie lata po klubach. Taki zysk z odwróconych.
Last edited by Astarotte at 4/10/2013 1:45:58 AM