Dziś rozegraliśmy kolejny mecz w ME i niestety polegliśmy

Jak sie pojawiłem po 5 minutach to było 12:2 dla belgów i powiem szczerze że zaskoczenie było spore

Kolejne minuty pokazywały marną skuteczność a jeszcze gorszą postawe w obronie

pierwsza kwarta zakończyła się 22:14 dla rywali a ja gdybym miał włosy to pewnie bym się części pozbawił
Wiesielak skuteczność 2-9 a Fila 3 faule, masakra jakaś

W drugiej kwarcie zaczeli troche lepiej ale też obwodowi, pod koszem marazm i duzo fauli a mało zbiórek

Pierwsze prowadzenie dopiero na niecałe 3 minuty przed koncem drugiej kwarty
Po połowie meczu było 2 punkty dla nas, odrobiliśmy 10 punktów
Wiesielak z kwarty na kwarte coraz lepszy, 3-11

Trzecia kwarta na remis i ciekawe co będzie dalej

cały czas brak skuteczności

bardzo dziwna sprawa, chłopaki zaczarowani

Brak zbiórek, brak skuteczności i pomysłu, mecz na remis i pierwsza moja dogrywka

punkty zdobyte dokladnie w ostatniej sekundzie

Dogrywka już była po ich stronie a u nas brak RB załatwił mecz
Reczkowski i Onyszko zagrali na poziomie, reszta sporo słabiej niż zwykle
Jeszcze Tomański walczył ale reszta miała skuteczność bardzo marną
U przeciwników Gallagher był klasą sam dla siebie
No coż, kiedyś musiało to nastąpić i w sumie lepiej teraz niż później
Dziękuje za uwagę
