BuzzerBeater Forums

BB Poland > [U21] Dyskusja ogólna

[U21] Dyskusja ogólna (thread closed)

Set priority
Show messages by
This Post:
00
138116.112 in reply to 138116.111
Date: 4/2/2010 5:21:07 PM
KS Goldena
PLK
Overall Posts Rated:
40804080
Second Team:
KS Golden Grizzlies
Pisz śmiało;-) Może uda się coś dobrego przy tej okazji wypracować:)

This Post:
00
138116.113 in reply to 138116.112
Date: 4/2/2010 5:51:20 PM
Overall Posts Rated:
7474
Napisałem tak długi post, że mnie w międzyczasie wylogowało.
Zazwyczaj jak coś piszę to najpierw to kopiuję. Teraz tego nie zrobiłem
Zapomniałem o tej niedogodności tego forum/strony.

Muszę jednak zaufać swojemu staremu dobremu notatnikowi i to jemu najpierw powierzyć moje słowa.

Ale niebawem tu wrócę ;)

Mam nadzieję, że nic mi nie uleciało...

This Post:
00
138116.114 in reply to 138116.113
Date: 4/2/2010 5:52:55 PM
Overall Posts Rated:
188188
Cofnij się w przeglądarce, w Firefoxie na bank będziesz miał tego posta :) Nie wiem jak Opera.

@vinnie: Rakus ma silną! ;D

This Post:
00
138116.115 in reply to 138116.114
Date: 4/2/2010 5:55:33 PM
Overall Posts Rated:
7474
Mam Safari i to nie działa ;)

This Post:
00
138116.116 in reply to 138116.115
Date: 4/2/2010 6:31:21 PM
Overall Posts Rated:
7474
Co prawda nie udało mi się odtworzyć dokładnie tego, co pierwotnie napisałem. Nie będzie to tak płomienna mowa.
A zagadnienie jest wg mnie bardzo istotne. Także nie omieszkam się nim z Wami podzielić.

Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że moja słowa nie są atakiem na nikogo. Swoich uwag nie kieruje do nikogo personalnie. Nikt nie popełnił błędu. Ale mimo to mam zarzuty. Do modelu, na bazie którego działamy. Nikt nie jest winny. Ale odpowiedzialni za ten stan rzeczy jesteśmy WSZYSCY.

Primo

Silnik gry czy też "maszyna losująca formę" nie uwzięły się na polską kadrę młodzieżową. Sprawdziłem wielu zawodników i dociekałem co tak naprawdę miało wpływ na taki a nie inny efekt ich formy. Naszych białoruskich rywali jakoś niewdzięczne ramię niskiej formy nie dotknęło (jedynie Rupiewicz z tego co pamiętam ma słabą, reszta ma się całkiem nieźle).
U mnie w klubie forma również spadła, ale jedynie u zawodników których pozwoliłem sobie nadmiernie forsować (mogłem sobie na to pozwoilić, akurat nimi żadna kadra się nie interesuje) albo u zawodników, którym również całkowicie świadomie nie dałem zagrać wystarczająco dużo.
Zatem gdzie leży poruszany przez nas problem?

Secundo

Rynek transferowy jest rynkiem otwartym, ogólnie dostępnym każdemu z graczy. Jeśli na owym rynku pojawia się polski junior to sprowadzić go do swojego klubu może każdy. Może go też później trenować albo wedle własnego uznania (bądź wcale) albo wykonując polecenia przesyłane mu przez naszych skautów. Jeśli zawodnik znalazł się w bazie draftu możemy później śledzić jego los. Sprawdzić dokąd trafił i przyglądać się jego rozwojowi. Możemy go później również powołać do reprezentacji. Zatem istnieją zawodnicy, którzy byli trenowani w innych niż polskie klubach. I jak ma się ich forma? Z tego co sprawdziłem wiem, że dobrze. Czy to znaczy, że właścicielom obcych klubów zależy na wynikach polskiej reprezentacji młodzieżowej? Czy też może przede wszystkim dbają o interes swojego własnego klubu?

Chciałbym podkreślić, że udało nam się jako społeczności wytworzyć pewnie model działania. Który popieram.

- fajnie, że selekcjonerzy oraz najbardziej doświadczeni gracze wyznaczają pewien model treningowy;

- świetnie, że znalazły się oddane osoby, które dbają o przekazywanie właścicielom potencjalnych kadrowiczów wskazówek odnośnie treningu; że doglądają zawodników i dbają, by ów model treningu był efektywnie realizowany;

- chwała właścicielom klubów, że decydują się na trenowanie zawodników pod kadrę;

Wszystko wydawałoby się, że przebiega świetnie. Że zostało przemyślane, zaplanowane i wykonywane od początku do końca. Że mamy sprawnie działający organizm. Ale coś w tym mechaniźmie poszło nie tak. Coś nie zagrało. Pewne trybiki zgrzytnęły, upominając się o siebie, że zostały przeoczone. Odebraliśmy to w formie przekazu za pośrednictwem stanu formy naszej kadry. Ale wg mnie dobrze, że tak się stało. Dobrze, że vinnie zdecydował się poruszyć problem formy. Ba, dobrze że ta forma jest niska. Dzięki temu mogłem napisać tego wspaniałego posta ;)

W ten sposób dochodzimy do najważniejszego. A zatem...

Tertio

Sprawdzałem stan formy potencjalnych kadrowiczów i do jakich wniosków doszedłem? Co ciekawe forma zawodników, których właścicielami są albo obcokrajowcy albo polskie kluby wyższych lig (do III włącznie) ma się całkiem nieźle. Ale u IV-ligowców jest już drastycznie inaczej. Przypadek? Zrządzenie losu? Zawodnicy klubów z wyższych lig zagrali optymalną liczbę minut - w większości. Natomiast niżej mamy przeważnie rozegrane po dwa mecze w bardzo dużych wymiarach minutowych, często trzy - gdzie suma minut przekracza 100 dobijając nawet do 120 i bodajże dalej. Znów przypadek? Zdarzył nam się tu jakiś niespotykanie dziwny zbieg okoliczności. A może właściciele tych klubów grali jakieś bardzo ważne mecze? Spotkania na które czekali? Pierwsza runda Pucharu Polski jest dla nich tak ważna?

This Post:
00
138116.117 in reply to 138116.116
Date: 4/2/2010 6:33:28 PM
Overall Posts Rated:
7474
Czy może czekali na to, by po trzech sezonach mozolnych treningów ich oczko w głowie, ich wychowanek przywdział koszulkę z orłem na piersi?

Osoby odpowiedzialne za polską myśl szkoleniową wyznaczają wzór treningu? Wyznaczają.
Skauci dbają o to, by ów trening był jak najefektowniej realizowany? Dbają.
Właściciele klubów wykonują polecenia, jeśli chodzi o zalecenia treningowe? Wykonują.

Ale dlaczego u licha nikt nie informuje przy okazji właścicieli potencjalnych kadrowiczów na temat wszystkiego, co wiąże się z treningiem? Z wpływem minut spędzonych na parkiecie na formę? I tak dalej, i tak dalej...

Forma to wg mnie jedynie wierzchołek góry lodowej. Góry o którą można zadbać, którą można kreować. Wielekrotnie zauważyłem powtarzane słowa o tym jak wielką tworzymy społeczność (trzecią na świecie) a mimo to nie mamy sukcesów. Może wreszcie powinniśmy zacząć edukować naszą społeczność? W jaki sposób dotarliście na poziomy doświadczenia w tej grze na których jesteście? Ucząc się mechanizmu funkcjonowania gry. Jeśli naprawdę chcemy konkurować ze światem powinniśmy zadbać o to, by mieć świadomą, wyedukowaną społeczność graczy. Im więcej będą wiedzieli na temat gry, tym więcej będziemy mieli z nich pożytku. Nie tylko reprezentacja, ale cała społeczność. Podniesie się poziom lig. Co za tym idzie powinna zwiększyć się przyjemność z rozgrywki.

Wszelkiego rodzaju poradniki są wielce pomocne. Brawa za to ich twórcom. Ale to jeszcze nie wszystko. Jest jeszcze wiele do zrobienia. I to wg mnie kierunek, o którym nie powinniśmy zapominać.

Co było do udowodnienia.

Last edited by Hawkeyed at 4/2/2010 6:35:07 PM

This Post:
00
138116.118 in reply to 138116.117
Date: 4/2/2010 6:55:47 PM
Overall Posts Rated:
7474
Jeszcze raz podkreślę.

Nie mam uwag do skautów, bo najprawdopodobniej nie dostali takich wytycznych. Teoretycznie mógłbym się dziwić, że przez 3 sezony prowadzenia zawodnika nie poinformowali właściciela o negatywnym wpływie rozegranych minut. O pozytywnym musieli, wszak chodzi o trening. Ale nie dziwię się, bo przez te 3 sezony forma zawodników nie miała znaczenia dla kadry. To jak byli trenowani tak, ich forma już nie. Logiczne.

Dziwię się jednak, że nikt ich nie poinstruował, by powiadomili jakie ma to znaczenie jeszcze przed pierwszym meczem reprezentacji.
Były selekcjoner odchodzi, to już nie jego kadra (to także nie jest przytyk do żadnego z selekcjonerów, bynajmniej, Leszek miał bardzo dobrą, choć także niestety pechową podwójną kadencję). Można by rzec, nie jego cyrk, nie jego małpy. Nowym nie wiadomo, kto zostanie. Pechowy zbieg okoliczności.
A przecież w pierwszym tygodniu mamy sparing bez wpływu na formę. Jest na to czas.

Ale skauci nie mieli czasu, bo te same osoby są zaangażowane w tworzenie bazy draftu.
Znów ich rozumiem i są wytłumaczeni. Mają alibi.
Suma niefortunnych zdarzeń.

Rozumiem także skautów, że nie uczą nieświadomych graczy, bo nie mają na to czasu. Mają na pewno mnóstwo pracy z odbieraniem maili, notowaniem informacji nt. zawodnika. Odpowiadaniem itd.

Teraz jednak okazuje się, że nagle forma jest ważna, bo zawodnik ma grać w reprezentacji. I teraz po 3 sezonach forma nagle się liczy. Ot taki paradoks ;)

Po raz kolejny podkreślam, że moje uwagi zamieszczam jedynie na celu usprawnienia mechanizmu.
Zawsze uważałem, że konstruktywna krytyka jest jak najbardziej wskazana.

Być może okazuje się, że w sztabie reprezentacji potrzebujemy jeszcze więcej osób. Że potrzebne są akcje informacyjne. Np. co by było, gdyby doświadczony użytkownik wysyłał swojemu pucharowemu przeciwnikowi maila zaczepnego, kurtuazyjno-zapoznawczego, przez co później stawałby się dla niego kimś w rodzaju mentora? Przewodnika po grze. Jasne, że ten pomysł ma swoje minusy, bo odpowiecie komu by się chciało to robić?

Jednak wysuwam tego typu pomysły. Do rozważenia.
I nie czekam z nimi do np. kampanii wyborczej, której teraz nie prowadzę.

Uważam, że ten wątek i ta dyskusja może się okazać bardzo przydatna.

This Post:
00
138116.119 in reply to 138116.118
Date: 4/2/2010 7:28:06 PM
KS Goldena
PLK
Overall Posts Rated:
40804080
Second Team:
KS Golden Grizzlies
Wiesz w V lidze taki mutant nawet w słabej formie wymiata:D To po pierwsze...
Po drugie to co niektórzy (dość sporo osób z tych z którymi rozmawiam) nie wie co to jest forma. Czasami nawet mylą ją z kondycją:D...a co dopiero wymagać od nich żeby wiedzieli co zrobić, żeby zawodnik był w formie:)
Po trzecie Dość często w V lidze można natrafić na nazwijmy to gracza "niedzielnego" czyli takiego, który stronkę BB otwiera powiedzmy raz na tydzień (chociaż to i tak dobrze):D Z resztą liczba botów w V ligach wyraźnie to potwierdza. W związku z tym ta gra też nie wciąga ich aż tak bardzo żeby np. analizować grę przeciwnika (grają zazwyczaj tą samą taktyką cały czas), żeby zainteresować się co to jest nastawienie meczowe (grają zazwyczaj normalem), żeby dowiedzieć się co to jest forma, jak o nią dbać i że ma ona bardzo duży wpływ na poziom gry zawodnika.. Nie raz dostaje pytania w stylu: "Dlaczego nie wygrywam w lidze? Wydaje mi, że mam dobry skład". Wtedy zazwyczaj na słabą grę zespołu mają wpływ te czynniki, o których napisałem...Chodzi mi o to, że w V ligach zainteresowanie grą jest znacznie mniejsze. Ten co zacznie się choć trochę interesować zazwyczaj od razu awansuje wyżej. Gracz mający szansę na kadrę może być jednym czynnikiem, który utrzymuje jeszcze takich ludzi przy tej grze. Czasami może to wpłynąć na większe zainteresowanie grą, czasami niekoniecznie...

Wydaje mi się, że w przypadku kilku graczy będących w kręgu zainteresowania kadry jest raczej małe zainteresowanie grą. No ale przecież nie wszystkim musi się ta gra podobać i nie wszystkich musi aż tak bardzo wciągać by poświęcać jej chociaż 2h tygodniowo:) Nie można też mieć do nikogo pretensji, że nie poznał wystarczająco gry:) Dobrze, że chociaż wytrenowali tych graczy:) Czasami zastanawiam się jak to możliwe:D ale z drugiej strony z takim ludźmi czasami jest nawet łatwiej współpracować bo średnio im zależy, nie chcą się sami dowiadywać, więc wolą posłuchać scauta i robią dokładnie to co im się mówi bez żadnej ingerencji;) Także trzeba się raczej uzbroić w cierpliwość i tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć:) Uważam, że te słabe formy w większości z niewiedzy wynikły. Jak się kilka razy powtórzy dokładnie o co chodzi to kiedyś zatrybi:)

Last edited by kozlik4 at 4/2/2010 7:29:39 PM

This Post:
00
138116.120 in reply to 138116.119
Date: 4/2/2010 7:38:10 PM
Overall Posts Rated:
7474
Chodzi mi o to, że w V ligach zainteresowanie grą jest znacznie mniejsze. Ten co zacznie się choć trochę interesować zazwyczaj od razu awansuje wyżej. Gracz mający szansę na kadrę może być jednym czynnikiem, który utrzymuje jeszcze takich ludzi przy tej grze. Czasami może to wpłynąć na większe zainteresowanie grą, czasami niekoniecznie...


Być może vinnie przeprowadzi dowód z jakich klubów są zawodnicy z problemami z formą i minutami, bo mi się już w tej chwili nie chce. Ale wiem, że w zdecydowanej większości są to właśnie IV-ligowcy a nie gracze najniższych klas rozgrywkowych.
A skoro gracz w kadrze może ich zainteresować grą to tym bardziej powinniśmy stawiać na tę kartę i nią grać.

Nie można też mieć do nikogo pretensji, że nie poznał wystarczająco gry:) Dobrze, że chociaż wytrenowali tych graczy:) Czasami zastanawiam się jak to możliwe:D ale z drugiej strony z takim ludźmi czasami jest nawet łatwiej współpracować bo średnio im zależy, nie chcą się sami dowiadywać, więc wolą posłuchać scauta i robią dokładnie to co im się mówi bez żadnej ingerencji;) Także trzeba się raczej uzbroić w cierpliwość i tłumaczyć, tłumaczyć, tłumaczyć:) Uważam, że te słabe formy w większości z niewiedzy wynikły. Jak się kilka razy powtórzy dokładnie o co chodzi to kiedyś zatrybi:)


Akurat gramy z Białorusią i te słowa mi tak bardzo autorytarnie zabrzmiały. Lepiej, żeby nie wiedzieli niż mają wiedzieć. Oj, nieładnie. ;)
Nie tędy droga.
Wynikły z niewiedzy?
Wszystkie moje słowa, ktore napisałem powstały w walce, by tę niewiedzę niwelować. Nie wiem jak uważają inni, ale jeśli chcemy się rozwijać to może być jeden z kluczy do sukcesu.

Last edited by Hawkeyed at 4/2/2010 7:39:11 PM

This Post:
00
138116.121 in reply to 138116.120
Date: 4/2/2010 7:48:02 PM
KS Goldena
PLK
Overall Posts Rated:
40804080
Second Team:
KS Golden Grizzlies
Dokładnie jest tak jak mówisz...Nie mówi się właścicielom jak utrzymywać formę bo przez 3 sezony nie jest to potrzebne (mam na myśli, że ja nie mówię ale pewnie inni scauci podobnie). Później faktycznie brakuje czasu na wbicie do głowy, że forma jest bardzo ważna i na dokładne wytłumaczenie co i jak z tą formą. Słusznie też stwierdziłeś, że ten często nękający nas problem braku formy bierze się z niewiedzy...i chyba czas coś z tym zrobić. Nie wiem czy najlepszym sposobem byłoby przekazywanie wiedzy o tajnikach formy przez scautów...ale myślę, że kwestia formy przekazu jest do ustalenia. Mi osobiście najbardziej podoba się przekaz w postaci jakiegoś poradnika, do którego scauci mogliby odsyłać właścicieli zawodników przy okazji pierwszego kontaktu z nimi.

This Post:
00
138116.122 in reply to 138116.120
Date: 4/2/2010 7:51:58 PM
Overall Posts Rated:
2121
Jak dla mnie Hawkeyed ma rację. Nie mówcie mi że sprawa z formą jest na tyle skomplikowana żeby ktoś miał problem to zrozumieć? Owszem czasami nie jest łatwo ustawić skład, tak aby cała drużyna rozegrała miedzy 48-75 minut, ale jeśli mówimy tu tylko w kontekście reprezentantów to raczej nie powinno być problemu tak ustawić zawodnika aby zmieścił się w tym przedziale. Gorzej jeśli faktycznie są to gracze tzw. "niedzielni" jak wspomniał kozlik. W BB jak w życiu zdarza się wiele losowych sytuacji jak np. 6 fauli, kontuzja rezerwowego zawodnika już w pierwszej zmianie itp. Co może sprawić że nasze plany się modyfikują. No i jeśli ktoś wchodzi raz na tydzień to nie jest w stanie zareagować aby podtrzymać ilość minut reprezentanta.
Kolejna sprawa:
Z własnego doświadczenia i takiej mentalności początku gry chciałbym przytoczyć też inną możliwą przyczynę aż tylu minut zawodników z repry w niższych ligach. Chodzi o to że jak już taki 4 ligowy klub ma reprezentanta i jest on oczywiście gwiazdką klubu to chciałby aby grał jak najwięcej, żeby bił rekordy lig, i zajmował jak najwyższe miejsca w statystykach. No i to sprawia że wystawiają ich na jak najwięcej minut. To takie moje spostrzeżenie. Ogólnie rzecz biorąc reprezentanci, albo przyszli reprezentanci powinni trafiać do klubów, które w danym momencie przejawiają jakąś sensowną aktywność bo to jest główny powód dla takiej sytuacji. Każdy kto jest aktywny, sam się zainteresuje o co chodzi z formą bo w końcu zależy mu na jak najlepeszej dyspozycji zawodników.

Last edited by Lucas Scott at 4/2/2010 7:55:33 PM

Advertisement