A ja się z Tobą zgadzam. Wolę mieć wyciszony komentarz polski i oglądać mecz przy dajmy na to muzyce, niż słuchać tych pierdoł, które gadają nasi komentatorzy.
Dla mnie to żenada, że leci np dunk kogoś, mało kosza nie urywa, a Ci swoje sobie gadają, o rodzicach chu... wie kogo w danej chwili. Naprawdę słabi są strasznie i tyle w temacie. Nie ma porównania z komentarzem amerykańskim.. W którym to czuje się, że ogląda się najlepszą koszykówkę na świecie.. A to co robią nasi komentatorzy, to coś jak odpalenie sobie faktów o 19:00... Dużo gadania, tylko zazwyczaj o tym co jest najmniej ważne... (choć to akurat rozległy temat ;>)