BuzzerBeater Forums

W PL nie można, bo u nas każdy grajek musi mieć miliard 1na1, a wtedy to potencjału zbraknie xD

Nie jestem przeciwnikiem 1v1... ale w takim wydaniu widać, że podejście braku 1v1 też może się sprawdzać. Jakby nie patrzeć, koleś jest pewnie lepszy od wielu innych SFów. Wydaje mi się, że mógł dostawać mieszankę OD i... chyba JS na początku. Ciekawe, ciekawe...

Yes sir!

Wszystko wskazuje na to, że drogę do medalu masz niezbyt wyboistą. Niemcy po dwóch normalach już się nie liczą. Słowenia też, ze względu na straty enta w poprzedniej fazie. Turcy taktycznie dali ciała bo dali normala nie wyczajając, że Słowenia by przejść do następnej fazy straciła sporo enta. Chociaż Turcy w następnej rundzie mają Bośnie, która też jest słaba i mimo wszystko Turcy mogą sobie z nią poradzić. Jak sobie nie poradzą to tym lepiej...a że są po normalu to różnie może być:-)

Także awans rozegra się pomiędzy Polską, Turcją i Portugalią...a raczej widzę to tak, że Polska nr 1 i walka Turcji z Portugalią o drugą lokatę. Ostatecznie typuję, że Polska i Portugalia zagrają dalej;-)

Natomiast w sąsiedniej grupie rzeźnia. Teraz żałuję, że nie przegrałem ostatniego meczu i nie zająłem miejsca Bośni;-) Obrony Serbii robią wrażenie. Trochę niespodzianką dla mnie jest bardzo łatwe zwycięstwo Hiszpanii z Francją. Mi dość łatwo poszło z Węgrami, ale dalej już będzie tylko trudniej. Także pewnie wszyscy się wykrwawią i w półfinale powinieneś mieć spacerek:D Mam tylko nadzieję, że Litwie uda się załapać do topowej dwójki...

No właśnie zdziwiona byłam,że nie kalkulowałeś

A jeszcze co do Serbii , myślę że można ich rozjechać czymś z obwodu skoro na pozycjach PG/SG wystawiają graczy SF/PF zakładając, że przeciwnik zagra LI i oni sami coś spod kosza dają.

Kalkulowałem...tyle, że ostatnia kolejka rządzi się dzikimi prawami i ciężko coś przewidzieć. Do końca nie byłem pewny jak potoczą się losy Serbii i Hiszpanii. Równie dobrze Hiszpania mogłaby przegrać, a Serbia wygrać. W innych meczach mogłyby się przytrafić jakieś niespodzianki. Także te grupy mogłyby wyglądać zupełnie inaczej. Stwierdziłem, że nie kombinuję i gram o zwycięstwo.

Oprócz tego takie celowe przegrane to bez względu na końcowy efekt zawsze są decyzje, które budzą kontrowersje, a bycie selekcjonerem w innym kraju, a już szczególnie takim, która ma bogatą historię (nie zawsze dobrą) z Polakami, to też trochę inna rola. Oprócz wyników, długo i nieprzerwanie trzeba pracować na zaufanie, które można zburzyć bardzo łatwo.