I były tego efekty.
Dzisiaj nie mamy zawodnika z pensją 250k, a na tę chwilę, gdy piszę jednego ponad 200k. Wszyscy są ukształtowani multi i rewelacyjnie sprawdzają się też w klubach, bo pensja jest niewielka. Wszyscy inwestują w darmowe skille - które są właśnie darmowe z tego powodu, że wnoszą znacznie mniej, niż te drogie do silnika. Nie wiem ilu z nich wyczerpało potencjał.
W związku z tym snując plany nie można pomijać skłonności i chęci graczy (a graczy jest coraz mniej) do trenowania takich zawodników po 300k pensji. Jeśli taki powstanie jeden-dwóch w roczniku, to będzie gitara. Jestem pewien, że 80% z nas najchętniej robiłaby SFów (koszty), ale to najczęściej centrzy wygrywają mecze. Tu chętnych będzie mniej.
Dlatego nie odrzucałbym pomysłów z blokersami, odwróconymi, bo to może funkcjonować w klubie (taniej, niż zawodnicy z mutagenem) i dawać pole manewru w reprezentacji.
Najważniejszy jest jednak program (jakieś optymalne założenia, ale i indywidualne elastyczne podejście) i dobre słowo dla trenujących managerów, którzy prawie zawsze robią to kosztem klubu (wyników lub budżetu).