BuzzerBeater Forums

BB Poland > Największe hale w Polsce

Największe hale w Polsce

Set priority
Show messages by
This Post:
00
90848.124 in reply to 90848.123
Date: 6/5/2009 12:52:30 AM
Lame Ducks
PLK
Overall Posts Rated:
1414
Generalnie nigdzie nie jest napisane ze hala ktora na 20 000 jest za duza. moze sie okaze ze dopiero powyzej 25000 albo 30000 nie oplaca sie nia wiecej pakowac i skonczy sie na tym ze nikt nic nie bedzie w Polsce burzyl:)

This Post:
00
90848.125 in reply to 90848.124
Date: 6/5/2009 2:40:34 AM
Overall Posts Rated:
202202
owszem, może, zobaczymy

This Post:
00
90848.126 in reply to 90848.124
Date: 6/5/2009 3:06:47 AM
Overall Posts Rated:
145145
Coś mi mówi, że jednak będą, bo BB'cy chcą za wszelką cenę zmusić użytkowników do "grania" ceną biletów. Tak więc spadki ilości widzów mogą być wyraźne.

Co do zwrotów kosztów - no cóż, BB'cy mają pewien mocny argument. Otóż nie chcą karać osób planujących długofalowo. Jeżeli ktoś założył sobie, że wybuduje molocha na 25 tys., zainwestuje mnóstwo kasy i poczeka te kilka ładnych sezonów, aż zacznie mu to przynosić zyski, to nie należy go teraz za to karać. Takie były reguły i miał prawo mieć taką wizję gry.

Poza tym ja patrzę na to tak: każde rozbudowane miejsce zwraca się dopiero po 10 meczach u siebie, przy założeniu, że ktoś na tym miejscu usiądzie i zapłaci maksymalną cenę biletu. Maksymalnie w ciągu sezonu można zagrać u siebie 15 spotkań (ale trzeba grać w finale ligi, więc niewielu to się udaje :).

Prawda jest taka, że przy dużych halach większość stawia na niższe ceny biletów, rzędu 40-60% ceny maksymalnej (czasem nieco więcej, czasem nieco mniej).
Jeżeli nawet przyjmiemy 60%, to potrzebujemy 18 spotkań u siebie przy komplecie miejsc. A patrząc na największe hale w Polsce nawet te 60% nie daje zawsze kompletu. Tak więc zwrot się wydłuża nawet do dwudziestu paru meczów u siebie.
Czyli jakieś 2 sezony potrzeba na zwrot kosztów budowy hali "za dużej" (pod kątem upchania w niej kibiców). A to jest dopiero zwrot nakładów - a gdzie zysk?

Owszem, zyski teoretycznie ma się co tydzień, bo wygląda to tak, że większe zyski z hali umożliwiają utrzymanie zawodników. Ale nie inwestowanie w halę zostawiłoby tę kasę w klubie i efekt byłby ten sam.
Naturalnie, kiedyś ta hala się zwraca i zaczyna zarabiać, ale oczywiste jest, że jest to "planowanie długofalowe". Osobiście rozbudowywałem halę stopniowo (i wciąż mam niewielką) przede wszystkim w sezonie 6/7, więc tak na prawdę generuje ona lekkie zyski dopiero od kilku tygodni. Większa rozbudowa nastąpiła po awansie do II ligi (czyli w zeszłym sezonie), ceny mam takie sobie, grałem w barażach, więc przy dobrych układach rozbudowa zwróci się kilka tygodni przed końcem bieżącego sezonu. Czy w międzyczasie przynosiła mi jakieś zyski - nie, na razie się zwraca koszt rozbudowy.

Jeżeli ktoś ma halę na 20 tys, na mecze średnio przychodzi 15 tys, to opłaca się zburzyć ją o te 4 tys. miejsc. Jeżeli jest już blisko momentu zwrotu nakładów, to tak. Jeżeli dopiero co rozbudował, to nie zarobi na tym za wiele. Jeżeli wyburzy 10 tys. miejsc, to może się okazać, że kibice nie będą mieli gdzie przychodzić i trzeba będzie znowu budować. A ceny są te same (dojdzie tylko strata czasu).

Czasu na decyzję trochę będzie - na pewno więcej niż tydzień czy dwa. Czy kluby zarobią na wyburzeniach, tak, ale w znacznej większości wcale nie tak dużo (zwłaszcza w przypadku "nowych" molochów). W większości przypadków będzie to po prostu zwrot tego, co wisi gdzieś w powietrzu i jeszcze się nie zwróciło. Co niektórzy jednak na tym zarobią, ale tak to już jest. Z drugiej strony po tylu sezonach zmieniać plany na budowę potęgi w BB to żadna frajda :)

Uff, i znowu się rozpisałem. Mam nadzieję, że choć paru nowych użytkowników to przeczyta, i wyciągną z tego jakieś wnioski :)

This Post:
00
90848.127 in reply to 90848.126
Date: 6/5/2009 3:42:09 AM
Baltic Strong
IV.29
Overall Posts Rated:
17181718
Uwielbiam czytać Twoje referaty:)

This Post:
00
90848.128 in reply to 90848.127
Date: 6/5/2009 4:12:43 AM
Overall Posts Rated:
145145
Pamiętaj tylko o tym, że to "nabijanie" się z GM'a może nie być najlepszym pomysłem ;)

From: Laczek

This Post:
00
90848.129 in reply to 90848.126
Date: 6/5/2009 4:22:24 AM
Overall Posts Rated:
00
Przeczytalem i zapomnialem co sam chcialem napisac. :D:D
W kazdym razie chodzi o nagly zastrzyk ogromnej sumy. Druga sprawa jest to, ze gosc zarabial sobie na hali przez 2 sezony, a teraz ma dostac calkowity zwrot kosztow budowy i miec naprawde duza przewage nad rywalami ligowymi.

This Post:
00
90848.130 in reply to 90848.128
Date: 6/5/2009 4:26:08 AM
Baltic Strong
IV.29
Overall Posts Rated:
17181718
Ale gdzież bym śmiał się nabijać Master:)
Potrafisz tak świetnie i obrazowo wszystko wyjaśnić że człowiekowi aż się serce raduje:)Moim zdaniem Szefciu i Ty jesteście w tym najlepsi:)I wcale się nie nabijam:)

From: Khazaad

This Post:
00
90848.131 in reply to 90848.129
Date: 6/5/2009 4:48:05 AM
Overall Posts Rated:
145145
No właśnie uważam, że nie zarabiał. Zwracało mu się to, co zainwestował w halę. Chyba, że zbudował ją kilka sezonów temu, ale w na naszym podwórku rozrost hal nie zaczął się aż tak dawno.

A gdyby tak kupił jakiegoś zawodnika, pograł nim z dwa sezony, a teraz przy tym wzroście cen sprzedał go o 50% drożej? Czy dużo by zarobił? Nie, bo przecież musiał płacić mu pensję.

Jeden i drugi przypadek są podobne - w obu dochodzi do zamrożenia kapitału. Hala ma na celu przyniesienie zysków (choćby kosztem porażek), zawodnik ma na celu dać więcej zwycięstw (a więc sukcesy, zadowolenie kibiców, i... więcej ludzi na trybunach). W przypadku hali zwraca się ona po pewnej liczbie tygodni, zawodnikowi trzeba płacić. Oba więc rozwiązania mają swoje plusy i minusy. Jedne kluby starają się to bilansować, inne idą w jedną lub drugą stronę.

Pewnie, że czasem zawodnika nie da się sprzedać za wyższą kasę, pewnie, że co niektórzy na hali zarobią.
Spojrzałem właśnie na halę KS Nałęczowa (druga co do wielkości w Polsce). Drużyna jest w III lidze i patrząc na ilość kibiców na meczach (pomijając ostatnie mecze PO), to przy takich cenach jeszcze dłuuuugo się nie zwróci. Gdyby zmniejszył o połowę (50% wszystkich miejsc) dostanie z tego ok. 3 mln. Czyli za mało na JW :) Można za to kupić jednego zawodnika na prawdę niezłego, dwóch całkiem całkiem ew. z dwóch niezłych juniorków. Czy to aż tak dużo? A kto mówi, że utnie halę o połowę. W końcu może jeszcze zmniejszyć ceny. Poza tym, po co później w drugiej lidze ją rozbudowywać. Nie wiem skąd wziął na to kasę, pewnie większość dochodów jakie mu przynosiła ładował w kolejny remont. Wszystko to kosztem zawodników, bo powalających pensji im nie płaci. Teraz po ew. zmniejszeniu będzie miał taką jak Ty + ew. kupi jakiś zawodników i będzie miał pensje na poziomie Twoich. Czyli właściwie będziecie mieli podobne ekipy. Tak więc jaką przewagę mu to da? Wg mnie żadnej.
Być może jest to nie najlepszy przykład, ale tak to pewnie będzie w większości przypadków wyglądać.

This Post:
00
90848.132 in reply to 90848.130
Date: 6/5/2009 4:48:29 AM
Overall Posts Rated:
145145
I tej wersji będziemy się trzymać :D

From: korsarz

This Post:
00
90848.133 in reply to 90848.131
Date: 6/5/2009 5:08:42 AM
Overall Posts Rated:
202202
przed budową zarabiał X
wybudował za Y
po wybudowaniu zarabiał X+Z (gdzie Z<<X, ale da się zauwazyć)
zburzy za Y
bilans: +Z w porównaniu do kogoś kto nie rozbudował

ponadto wiadomo że kasa na koncie nie leży, wydaje się ja na inne rzeczy, a teraz nagle kluby które dawno pogodziły się w wydaniem kasy (lub nawet wyrzuceniem jej w błoto) dostaną coś z powrotem... świetny materiał dla największych ekip posiadających największe hale, utrzymujących najwyższe pensje... teraz nagle dostaną kase na zakup kolejnych grajków / utrzymanie obecnego składu... tylko takie zespoly zyskają na wyburzaniu, a to źle jest że ciągle się ułatwia grę dużym klubom

From: Khazaad

This Post:
00
90848.134 in reply to 90848.133
Date: 6/5/2009 5:39:07 AM
Overall Posts Rated:
145145
Tak jak pisałem - niektórzy na tym zarobią, to fakt. Widać BB'cy zdecydowali się oddać to, co zabrali, ale zawsze tak jest.
Kiedy zabierali zyski z meczów TV, kto dostał najbardziej w skórę? Kluby z wyższych lig, bo pamiętasz lepiej ode mnie, że podział nie był równy. Ci niżej dostawali mniej, ci wyżej więcej. A nagle wszyscy po równo. Że nie wspomnę o odbieraniu części dochodów z biletów.

Każda tego typu decyzja w kogoś uderza. Sęk w tym, żeby uderzała w jak najmniejszą grupę graczy i w jak najmniejszym stopniu. Albo we wszystkich tak samo - ale tego chyba się nie da zrobić.

Inna wersja obliczeń, bo przez moment się pogubiłem :D
przed budową zarabiał X
kupił 2 grajków za Y
zaczął wygrywać, hala pęka w szwach, podniósł ceny, zarabiał X+Z
sprzeda grajków za Y - pensje (ale może sprzeda z zyskiem, ceny poszły w górę)
bilans: +Z
w międzyczasie mając wyniki mógł stopniowo rozbudowywać halę
może dzięki tym grajkom awansował do wyższych lig i samo to daje mu więcej kibiców i większe zyski

Zdaję sobie sprawę, że to dosyć uproszczona wersja, ale co tam :).
Jak kupujesz grajka też często nie wyrzucasz kasy w błoto. Może zwraca się mniej, ale często się zwraca (chyba, że się zdrowo przepłaci albo sprzedaje emeryta). Jest kwestia utrzymania tego gracza, dlatego może powinny być koszty utrzymania hali, nie zastanawiałem się nad tym.

Zgadzam się z Tobą w jednym punkcie (być może zasadniczym :) - będą kluby, które na tym zarobią, ale nie sądzę, aby była to jakaś masówka. Do tego jeszcze nie wiemy, o ile będzie sens wyburzać hale. Może być tak, że kluby w najwyższych ligach spokojnie będą w stanie zapełnić obiekt na 15-17 tys. (w końcu klub kibica robi swoje), tyle, że może nie będzie ta liczba jakoś istotnie rosnąć co sezon - zwiększać się będzie zysk z kontraktów. Myślę, że sporo właśnie od tego zależy - o ile utną BB'cy ilość kibiców. Trudno mi uwierzyć żeby stało się tak, że na mecze w PLK będzie przychodziło 8-10 tys. osób. Optowałbym za tym, że będą to ilości zbliżone do hal NBA (w najwyższych i najlepszych ligach). Nie wiem czy już teraz, czy dopiero za kilka sezonów, ale jest to możliwe. Wkrótce się okaże.

Advertisement