Próbując zabłysnąć poprzez podpinanie się pod żarty innych, niestety świecisz tylko światłem odbitym. Typowe, gdy ktoś nie ma w sobie wystarczająco dużo iskry, żeby samemu rozbłysnąć. No ale cóż, zawsze ktoś musi być księżycem, żeby słońcem mógł być ktoś.