BuzzerBeater Forums

Dostałeś drużynę w IV lidze.

1. Od jakiegoś czasu wyszło na jaw, że w kwestii wytrenowania graczy obwodowych odstajemy znacznie bardziej niż na innych pozycjach. Jak wg Ciebie jest tego przyczyna?
2. Co zamierzasz zrobić aby poprawić tą sytuację? Z czego ona wynika? Z zaniedbań scoutów? Niedopilnowania selekcjonera?
3. Czy warto i do jakich poziomów trenować dolne skille dla graczy obwodowych?
4. Strefa 2/3 nie działa czy też brak odpowiednio wytrenowanych graczy?
5. Masz jakiś pomysł na poskromienie dominacji IS?
6. Czy będąc selekcjonerem będziesz wykorzystywał możliwości wynikające z tej funkcji dla celów prywatnych? Np.czy sprawdzisz skille zawodnika i ujawnisz jego braki na czacie czy forum? Dodam ze nie chodzi o zawodnika będącego obecnie w żadnym wypadku w zainteresowaniu kadry. Jak coś takiego może wpłynąć na chęć treningu takowego gracza, bo ja np. nie trenowałbym.
7. Czy jeżeli w Twojej lidze, w innych zespołach będą grali kadrowicze polscy, będziesz im odpuszczał mecze?

Last edited by Czesław at 2/11/2012 3:53:20 PM

Nie.

A Fakt ;) zapomniałem, że trenujesz podkoszowe skille ;-)

To może kupiłbyś jakiegoś podkoszowego typu Anis/Chremeta i zrobił z niego następcę JW? :) czy nie masz zamiaru poświęcać klubu na dłuższą metę dla dobra NT? :)

Czy w przypadku przegranej i wygrania wyborów przez Twojego największego konkurenta, wypniesz się na kadrę?

Samo w sobie nie.
Ale uważam, że nie jest to rozwiązanie optymalne. Bo nie da się optymalnie trenować czterech zawodników (tak na prawdę nie da się trzech). No i oczywiście zawsze uważam, że rozwiązania nieoptymalne należy zastępować optymalnymi (albo rozwiązaniami, które mniej odstają od ideału).
W innej kadrze widziałem taki manewr - w czeskiej kadrze, zdaje się, że czytałeś co o tym sądzę ;-)

Jeśli stanie się tak, że np. trzech zawodników z jednego klubu grało w naszej kadrze, to moja ocena będzie taka:
- szkoda, że nie dało się gdzieś ich wcześniej rozdzielić dla lepszego treningu, wtedy kadra byłaby mocniejsza.
- jeśliby nie grali w jednym klubie i wtedy któryś z nich miałby być zmarnowany, to zawsze lepiej, żeby ten trzeci zawodnik trenował nieoptymalnie w trójkę i był trochę gorszy (niż przy optymalnym prowadzeniu) ale pomógł kadrze. No bo zawodnik trochę gorszy i trochę gorzej trenowany jest zawsze lepszy niż zawodnik dużo gorszy lub zawodnik nie trenowany.
- gdyby taka tendencja się utrzymała, że do kadry trafiają zawodnicy trenowani w sposób daleki od optymalnego, to by był z tego pozytyw i negatyw. Pozytyw taki, że to by oznaczało, że mamy jeszcze rezerwy. Negatyw taki - że te rezerwy dawno powinny być wykorzystane ;-) Czyli że nie ma się czym chwalić ;-)
- gdyby jakiś 19-latek trafił do kadry mistrzów świata to uważam, że ośmieszyłoby ten fakt parę rzeczy ;-)

- gdyby jakiś 19-latek trafił do kadry mistrzów świata to uważam, że ośmieszyłoby ten fakt parę rzeczy ;-)

w sumie było blisko ;-)

1. Od jakiegoś czasu wyszło na jaw, że w kwestii wytrenowania graczy obwodowych odstajemy znacznie bardziej niż na innych pozycjach. Jak wg Ciebie jest tego przyczyna?

Zależy dla kogo wyszło na jaw. Ja to wiedziałem 4 sezony temu. Z tym że nie rozgłaszałem tego, bo po co.
Mam przed oczami screena top-100 zawodników z przeglądu zrobionego 4 sezonu (to ten gorąco komentowany przegląd). Wystarczy rzut oka i wszystko widać.
Inna sprawa, że to jest proces. Nikt nie zna w każdej chwili i dokładnie skilli wszystkich rywali na wszystkich pozycjach. Poza tym aktualnie to jest zorganizowane jest tak, że mamy na obwodzie trzech pewniaków a inni są już ze znakiem zapytania. Czyli w każdym meczu gra minimum dwóch ze znakiem zapytania. Więc teraz priorytet to stworzyć dwóch nowych pewniaków. Znaki zapytania mogą być na zapleczu, na wszelki wypadek.

2. Co zamierzasz zrobić aby poprawić tą sytuację?

Działać tak, żeby najlepsi byli trenowani. Przykład z ostatnich dni. Wielu różnych managerów pisze, że taki a taki zawodnik jest dobry. Piszą lepiej lub gorzej. Ja staram się pisać lepiej. Napisałem o Famulskim, Majkel go kupił, za parę sezonów będzie lepszy niż wszyscy nasi obrońcy, może oprócz jednego. A więc działanie to nie marnowanie zasobów na zawodników, którzy nie mogą nam dać progresu. Zasobami są chętne kluby do treningu.
Kolejna rzecz to oczywiście trenowanie dobrych skilli a nie złych. Np. chciałbym, żeby taki Opara był trenowany tak ja chcę, a nie tak jak ktoś inny by chciał ;-)
Przeglądy też były po to, żeby znaleźć jak najwięcej zawodników, którzy mogą nam pomóc.

Z czego ona wynika? Z zaniedbań scoutów? Niedopilnowania selekcjonera?

To są lata. Wszystkiego po trochu. Także splot okoliczności. Np. gdyby taki Anczykowski, Podniesinski, Markiewka urodzili się historykami, to by mogli dłużej trenować i byliby teraz lepsi. Ale to też inna rzecz. Można było się od razu zająć historykami. (Tak wiem, że wtedy to nikt nie wiedział jak się ten potencjał je, ale też właśnie po to potrzebni nam są ludzie, którzy stawiają pytania i szukają odpowiedzi i próbują coś zmieniać, a nie zatwardziali konserwatyści). Tak więc można było zrobić tak, żeby skauci najbardziej zajęli się historykami. Ale z drugiej strony Anczykowski dotrenował w klubie macierzystym do kadrowego poziomu, więc tu nic się nie dało zrobić. Tak się los ułożył, że urodził się tylko MVP.

3. Czy warto i do jakich poziomów trenować dolne skille dla graczy obwodowych?

Warto, ile się da, ale żeby starczyło na zrobienie OD 20, sumę górnych skilli minimum 95 oraz pensji minimum 150k. Resztę ładować ile wlezie w dół.

4. Strefa 2/3 nie działa czy też brak odpowiednio wytrenowanych graczy?

Działa na podkoszowe taktyki, a LI, jak wiadomo, jest obwodowa. Pewnie z innymi zawodnikami bardziej by działało.

5. Masz jakiś pomysł na poskromienie dominacji IS?

Dominacja IS (przez użycie LI) to wyszła 5 dni temu. Wcześniej królowało PtB ;-) Nie chciałbym się za dużo rozpisywać. Chciałbym żebyśmy my poskramiali IS (LI) rywali. Ale żeby nasz IS/LI było nieposkromione ;-)

6. Czy będąc selekcjonerem będziesz wykorzystywał możliwości wynikające z tej funkcji dla celów prywatnych? Np. aby pokazać jaki z Ciebie kozak, sprawdzisz skille zawodnika i ujawnisz jego braki na czacie czy forum? Dodam ze nie chodzi o zawodnika będącego obecnie w żadnym wypadku w zainteresowaniu kadry. Jak coś takiego może wpłynąć na chęć treningu takowego gracza, bo ja np. nie trenowałbym.

Nigdy swoich funkcji selekcjonera nie wykorzystywałem, pisałem 4 sezony temu że nie będę wykorzystywał i nie będę wykorzystywał.

King, czy gdy wygrasz/przegrasz będzie umiał współpracować z kozlikiem jeśli będzie taka potrzeba, a na pewno będzie?

7. Czy jeżeli w Twojej lidze, w innych zespołach będą grali kadrowicze polscy, będziesz im odpuszczał mecze?

Wygrywałem z takimi i przegrywałem, jednak zawsze na pierwszym meczu był mój interes a nie interes przeciwnika. Będąc najsłabszym w lidze zawsze miałem interes odpuścić jeden mecz w tygodniu, więc seriami odpuszczałem różne przy różńych okolicznościach. Ale nie przypominam bym się, żebym odpuścił mecz tylko dlatego, że ktoś ma kadrowicza, a w innym wypadku bym tego meczu nie odpuściłem.

Odpuszczałem tylko te mecze, które i tak bym odpuścił, nawet jak ktoś nie miał kadrowicza. Za to zdarzyło mi się poinformować rywala, że odpuszczę z nim mecz ;-) A jak coś przy okazji wytargowałem to super. Nie ma nic lepszego niż wytargować coś nie dając w zamian nic ;-)

Mi tam nigdy nikt nie odpuścił, wszyscy łoją i nawet specjalnie się spinają. Podobno za wygranie ze mną jest +10 do repa (a u niektórych +20) ;-)

W kolejności:
Nie.
Całkowicie nie.
Jak za dużo klubu poświęcę, to kadra mogłaby się stać botem po zbotowaniu selekcjonera ;-)
Większość jest bogatszych ode mnie (wystarczy porównać obroty), więc też trzeba im zostawić, żeby się wykazali ;-)

Czy w przypadku przegranej i wygrania wyborów przez Twojego największego konkurenta, wypniesz się na kadrę?

Od 11-tego sezonu pomagam wszystkim selekcjonerom (a więc i kadrze) niezależnie od tego kto wygrał wybory.
Zatem stokroć bardziej prawdopodobne jest, że np. ktoś inny wygra i się wypnie na mnie ;-)
Mati wygrał ze mną wybory a potem byłem jedyną osobą, która mu pomagała. Inni wtedy sobie zobaczyli, że ktoś leży, to fajnie go pokopać, skoro już leży i nie bardzo ma jak oddać.
W innych wyborach wyborach coś mi się obiła o oczy taka deklaracja, że jeden z kandydatów zarzekał się, że z innym nie będzie współpracował. Ja nigdy takich deklaracji nie składałem.
Wtedy albo nie będę miał okazji się wykazać, albo będę pomagał kadrom wbrew woli selekcjonera ;-)