Ja bym siebie widział we Włoszczowskiej...
nie dałbyś rady skoro Maja tak często na "zjazdach" jest
można i chcieć, w sumie to już 50% sukcesu jeścio jaki rower kupić kolarzówkę na góry bydzie dobrze dobrze. Może często dziołcha rany oglądać będzie.