Dalej uparcie będę twierdził, że KAŻDY awans się opłaca. 3. liga to już nie przelewki, i nawet z bardzo mocnym składem od razu po wejściu będzie trudno się utrzymać. Astoria rozegrała to mądrze. Zarobiła pewnie sporo kasy i teraz może wrócić tam z silniejszym składem. Jak się nie uda to może zrobić znowu to samo i wróci z jeszcze silniejszym. Będąc cały ten czas w IV lidze pewnie by się jeszcze 3 lata nie udało składu wzmocnić na tyle żeby spokojnie grać w III lidze. Sprawa kolejna to właśnie wspomniane wyżej nastawienie meczowe. Monitoruj na bieżąco formę Twoich przeciwników, jeśli są w dobrej formie i w pierwszej 4 w swojej tabeli to nawet nie masz co grac czego innego niż TIE. CT zostaw tylko na mecze które naprawdę możesz wygrać. Jeśli wahasz się pomiędzy normalem a TIE zagraj TIE. Poza tym 5. miejsce nie jest takie złe jak na pierwszy sezon. ;) A nóż Ci się poszczęści i wyciągniesz HoFa z draftu który pójdzie za 1.5 kk i ten zastrzyk pomoże ci zakupić co trzeba? :)
Wg mnie ważne jest realne rozpatrzenie aktualnej sytuacji finansowej. Jeśli dopinasz budżet na ostatni guzik a i tak nie idzie to taki stan rzeczy nie ma sensu. Ani nie wygrywasz, ani nie zarabiasz i trwasz tylko w impasie, a trening też jakos super się nie opłaca bo wartość Głodka już większa raczej nie będzie ( a nawet jeśli to raczej niedużo). Ja w takim wypadku wyprzedałbym cały skład, i albo zakupił nowy po taniosze, tak żeby mieścić się idealnie w wymaganych ligowych pensjach, albo zostawiłbym kilku ktorych nie da się dobrze sprzedać. W ten sposób dalej Ci nie idzie, ale przy dobrym entuzjazmie da radę się utrzymać, a na dodatek kasy powinno Ci coś wpaść. Poodkładasz, rozbudujesz halę, zakupisz jakichś innych zawodników i do przodu.