Wynik faktycznie nie powala...ale raz, że formę u podkoszowych mieliśmy dużo gorszą, dwa zmiany się trochę pochrzaniły, trzy Chile miało większego enta, cztery celem było nie przegrać więcej niż 31 punktami, a udało się wygrać także nie ma co marudzić;-)
Teraz przed meczami w MŚ mam zagawozdkę czy grać nową, czy starą generacją na obwodzie. Oba warianty mają swoje plusy i minusy, oba diametralnie się różnią, a pójście na kompromis i połączenie obu nie idzie zupełnie w parze co pokazał ten mecz.