Witam wszystkich. Zakończyliśmy udział w mistrzostwach Europy. Po wysokiej porażce z Francją (podwójne przestrzelone GDP) byliśmy bardzo pod ścianą. Jednak dwa ostatnie mecze to w końcu odwrócenie złej karty…
Najpierw dobry dobór taktyki i brak typowania pozwoliły na skromne, ale jak istotne zwycięstwo z Chorwacją. Po porażce Izraela wiedzieliśmy, że aby zakończyć w TOP 4 gwarantującym grę w barażach muszą spełnić się dwa trudne scenariusze w ostatniej kolejce:
1. Nasza wygrana z niepokonaną dotychczas Hiszpanią
2. Porażka Izraela z Chorwacją (przy ich wygranej musielibyśmy bardzo wysoko pokonać Hiszpanię)
I obydwa się spełniły ;) wcisnęliśmy CT jednocześnie dobrze typując i grając pod kosz przeciwko 3-2 co pozwoliło finalnie wygrać 89-83 ( choć przegrywaliśmy na 2 minuty do końca -3) a Chorwacja o dziwo bez problemu pokonała Izrael. W praktyce gramy baraże. Coś co jeszcze 2 tygodnie wydawało się niemal nierealne, byłem przekonany, że sezon stracony, dziś jest prawdziwe. Z moich obserwacji ubiegłych sezonów wynika, że powinniśmy trafić na przegranego meczu Chiny - Filipiny. Decydujący mecz tuż przed świętami, 23.12, zachęcam do kibicowania w walce o Mistrzostwa Świata
Jedziemy wam wpierniczyć! ;)