Nie chodzi o sumę pensji Twojego zespołu, bo w tej lidze jest sporo podobnych. Ale o dysproporcje w pensjach pierwszej piątki a... reszty. Bo trudno ich nazwać rezerwowymi ;)
Edyta dodaje, że pewnie niedość precyzyjnie to wyjaśniłem. Chodziło o to, że ci wysoko opłacani nabijają nienaturalnie (w porównaniu z bardziej zbilansowanymi II-ligowcami) sprzedaż gadżetów.
Last edited by Hawkeyed at 8/21/2011 11:47:25 AM