Przemo i Thurin po czasie
ale mały poślizg więc zaliczę, żeby mi to było ostatni raz
No to mnie teraz załatwiłeś!:-)).
Niezły numer wyszedł. Przypomniało mi się o typerze w ostatniej chwili... włączam kompa... pospiesznie się loguję.. ale patrzę 17.45. Mówię, no nic .. lipa... Nie obstawiłem. Rzucam okiem na typowania i śmieję się sam do siebie, że Przemo z Thurinem też przysnęli. Nawet, któremuś piłeczkę dałem za typ po czasie.:-)).
Trza było krzyczeć, że z Ciebie taki święty Mikołaj!:-).
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.