BuzzerBeater Forums

Ja, mimo 2 lat studiów informatycznych, nigdy nie zrozumiałem tego działu matematyki. :)

Ja z tytułem mgr z informatyki też tego nie rozumie do końca :D

To Ty kogoś nauczasz? Do czego to doszło w BB :)

A tak serio to gołym okiem widać, że doświadczenie jest bardzo ważne, tak jak i w prawdziwej koszykówce przydaje się zwłaszcza w ważnych meczach oraz końcówkach. Ja doświadczeniem właśnie wygrałem w sumie przegrany awans do II ligi, kiedy to w sezonie 14stym mój podkoszowy chińczyk ze znaczącym doświadczeniem zaliczył m.in. rekordowe 10 zbiórek w ataku i po prostu wygrał mi mecz. Polecam obejrzenie tego meczu bo to idealny przykład na to jakie znaczenie ma doświadczenie.

Moim zdaniem na wzrost poziomu expa wpływają nie tyle minuty, co rola gracza w zespole, a także sytuacje meczowe. Zawodnikom którzy wygrywają zacięte mecze w końcówkach, są liderami itd. rośnie ono szybciej. Przynajmniej z moich obserwacji tak wynika.

Nie doczytałem jeszcze tematu do końca, ale widzę że prawie wszyscy oprócz McReal'a wierzą w moc doświadczenia, mimo że nie ma jasnej definicji itd.Trzeba uwierzyć w tę moc mimo jasnych dowodów i pozostaje nam opierać się na obserwacjach i doświadczeniach. Tutaj nie jest wszystko podane na tacy jak w McDonaldzie :)

To Ty kogoś nauczasz? Do czego to doszło w BB :)

Zdziwiłbyś się. :)

Nie doczytałem jeszcze tematu do końca, ale widzę że prawie wszyscy oprócz McReal'a wierzą w moc doświadczenia, mimo że nie ma jasnej definicji itd.Trzeba uwierzyć w tę moc mimo jasnych dowodów i pozostaje nam opierać się na obserwacjach i doświadczeniach. Tutaj nie jest wszystko podane na tacy jak w McDonaldzie :)

Nie zrozumiałeś mnie, ja wiem, że doświadczenie ma wpływ na grę. Jedyne czego nie wiem to... jaki ma wpływ konkretnie. :)

Ma taki wpływ jak już ktoś pisał. W końcówkach ważnych meczy taki zawodnik z dużym doświadczeniem potrafi pociągnąć grę i wynieść swoje wyczyny na poziom wyższy niż mogłyby wskazywać na to jego skille. Dobry przykład to właśnie chińczyk który mi wygrał awans przu dużym osłabieniu pod koszem.

Ta teoria wydaje mi się naciągana. W przypadku kiepskiej kondycji taki spec od expa wcale nie wzniesie się na wyżyny umiejętności w końcówce meczu - wydaje się to nielogiczne. Czytałem już kilka razy o tych wybitnych końcówkach starców, ale to zbyt mała próbka by można było stwierdzić czy to stan faktyczny. Póki co zostaję przy swoim zdaniu, że sam exp wpływa na cały mecz, chociaż ciągle nie daje mi spokoju jak bardzo wpływa. :)

Najlepiej byłoby to sprawdzić w dogrywkach. Tylko powinny to mecze drużyn ze zbliżoną kondycją oraz także liczbą zawodników biorących udział w meczu.
Ja nie sądzę, że wpływ expa jest duży. Zresztą - wpływ każdego skilla jest nieduży ;-) W meczach równych drużyn gra zwykle około po dziesięciu zawodników, każdego opisuje 14 skilli (z formą, expem, kondycją i osobistymi), czyli 140 parametrów w jednej drużynie, 280 w obu. A wynik zwykle kończy się w przedziale +/- 10 punktów, więc wpływ każdego pojedynczego skilla u pojedynczego zawodnika nie jest taki wielki - pewnie każdy poziom więcej daje statystycznie jakiś ułamek punktu więcej do wyniku drużyny. Ale te ułamki się sumują i wychodzi wynik końcowy.

Ja napisałem już swoje i dobrze pamiętam, że w meczach o stawkę często to właśnie gracze z większym doświadczeniem, a mniejszymi skillami w porównaniu do młodych gwiazd ratowały mi tyłek. Zresztą moją opinię podziela wielu doświadczonym graczy, a tutaj masz parę wypowiedzi na ten temat od paru autorytetów w BB - http://buzzerbeater.wgz.cz/experience.

Ps. Widzę że w końcu udało Ci się awansować do II ligi :) Gratuluję, a pamiętam jeszcze jak graliśmy jeszcze w IV lidze o awans :) Pozdro

Następne spotkanie w PLK. :D Pozdro.