Trochę pod prąd tematu i być może już ktoś gdzieś to proponował, ale, tak jak mamy do czynienia ze swoistą karą za brak treningu, tak niegłupie byłoby nagradzanie za jego regularność. Choćby w postaci 10-20% od różnicy w pensjach jako cotygodniowego dodatku do budżetu. Żeby ulga treningowa nie ograniczała się do braku dodatkowych kosztów, ale przynosiła dochód.
Last edited by Ravv at 6/5/2024 7:43:20 AM