Tripaw, wiem, że pełnisz tutaj rolę policjanta, ale czy aby nie przesadzasz?
nikogo nie wyzywałem, nie używałem brzydkich słów. mam wrażenie, że wychodzisz przed szereg.
E tam, gdybym bawił się w Policję, to postępowałbym wg zasady z pewnego filmu o Policjantach: "tu nie ma co gadać, tu trzeba lać" ;)
Ja tylko poprosiłem Cię o coś - o szacunek do innych. Z metodologicznego punktu widzenia, to tylko prośba i spełnienie jej, lub nie, nie wiąże się z żadna, kara, nagrodą, itd. Nie zastosujesz się - nic Ci nie grozi. Napisałem czemu o to proszę, czemu uważam, że tego typu określenia możemy sobie darować, czemu ich nie lubię.
Sam kiedyś podobnie wyrażałem się o Niemcach, Rosjanach, Czechach. Potem się to zmieniło - chcę być szanowany jako Polak, ale by domagać się tego od innych, muszę wymagać tego od siebie - tylko wtedy jest to zasadne.
Możesz się ze mną nie zgadzać, jeśli chce Ci się powiedzieć czemu nie, chętnie wysłucham. Jeśli się zgodzisz i uznasz, że lepiej dla społeczności, która jest bądź co bądź, międzynarodowa, odpuścić sobie tego typu określenia, ucieszę się. Tylko tyle :)