grajek siedzi na ławie cały mecz, bo się trener boi że jak sfauluje to będzie siedział na ławie cały mecz
A jak już wejdzie chłopak na tą ostanią minutę, to tak mu się ręce trzęsą z nerw, że zamiast piłki, łapie ostaniego faula i już uspokojony schodzi do szatni (potem oczywiście biegnie do domu na piechotę, żeby kondycję poćwiczyć, bo w meczu się nie dało :)