Nie no trochę mi już przeszło, ale po meczu myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok... Bo gdybym przegrał 20 punktami po 4 kwartach powiedziałbym: spoko, był o klasę lepszy, należało mu się, ale jak się przegrywa osobistymi i to po dogrywce to szlag człowieka trafia:) No i masz szczęście, żeś z grudnia'78:))) I będę Ci kibicował, bo już Cię nie chcę w mojej konferencji:)))) Wolę już powalczyć z innymi o awans, znudziło mi się przegrywać z Tobą w półfinale. A co do meczu ze Śledziami to myślę, że teraz masz szansę.
Pozdro.