Hmm... to w takim razie bezsensem byłoby w wprowadzanie przez BB'ków zmian pozycji w obronie skoro wyliczenia silnika odbywałyby się przed zmianami obronnymi, musiałaby to być taka sztuka dla sztuki, choć z newsa w ogłoszeniach tak nie wynika.
Wyliczenia silnika mogą odbywać się przed i po "zmianie obronnej". Przed (teoretycznie) brana pod uwagę jest siła zespołowa, wyliczana na podstawie reguł i obejmująca pozycje "ofensywne", czyli PG to PG, a SF to SF, tzn.
"Rzuty z dystansu, Obrona na obwodzie: Duże znaczenie obrońców (PG i SG), średnie SF, małe PF."
Dlatego PG czy SG z niską obroną na obwodzie niesamowicie ją osłabią, a ich wysoki poziom ID nic nie da bo:
"Rzuty spod kosza, Obrona pod koszem: Duże znaczenie środkowego, trochę mniejsze PF, średnie SF."
I dopiero te obliczenia (teoretycznie) modyfikowane mogą być po "zmianie defensywnej", czyli jeżeli nasz C (klub A) broni przed PG (klub B), to do modyfikacji zostanie użyta jego obrona na dystansie, a nie gracza obwodowego. I tu nasuwa się pytanie, jak duży wpływ na wyjściową wartość będą miały te modyfikacje. Jeżeli wystarczająco dużą (bo C (klub A) będzie miał OD na poziome 15, a PG (klub B) JS na 5 ;)) to może wystarczy to na zmianę pierwszych wyliczeń. Ale taki układ jest prawie nierealny. Z reguły ten C i ten PG będą na zbliżonym poziomie, więc początkowa wartość będzie modyfikowana tak jak jest to teraz, kiedy grają kluby z podobną siła, gdzie staty pomeczowe są bardzo wyrównane. Tyle, że w podanym przypadku klub A będzie miał bardzo kiepski poziomi "wyjściowej" obrony, bo jego obwodowi będą mieli wypasione... ID.
Pamiętam jak jakiś czas temu rozmawiałem z Korsarzem i stwierdził on wtedy, że PLK zaczyna mieć znaczenie kogo wystawiasz przeciwko komu. I myślę, że to jest absolutna prawda. A możliwość dopasowania pozycji obronnej do atakującego rywala jest zmianą mającą na celu ułatwienie użytkownikom pilnowania poszczególnych zawodników bez zmiany koncepcji ofensywnej. Bo przed tymi zmianami, jeżeli chciałem, aby mój PG bronił przed SF'em rywali, który miota same 3, musiałem go wystawić jako SF'a. Osłabiałem więc siłę ataku obwodowego i traciłem treningu. Od teraz (tzn. kiedy system wejdzie w życie do każdego meczu) nie będzie tego dylematu. Nie stracę siły ofensywnej, bo PG zagra jako PG. Nie stracę podstawowej (pierwsze wyliczenie) siły defensywnej, bo mój PG gra jako PG (i ma rozwinięte OD). Mam szansę na zwiększenie siły obrony poprzez odpowiednie dopasowanie zawodników do atakujących rywali (drugie wyliczenie).
Wiem, że strasznie namotałem, ale ja tak to widzę. Nie wiem, czy tak to wygląda w rzeczywistości, jednak wg mnie ma to sporo sensu. Dla mnie koszykówka (zwłaszcza NBA) jest mimo wszystko grą zespołową, której kwintesencją jest rywalizacja pomiędzy poszczególnymi zawodnikami, popisy gwiazd itp. Ale żaden zawodnik sam nie wygra meczu, choć czasem trzeba kazać swojemu najlepszemu obrońcy pilnowania najlepszego strzelca rywali, aby sobie nie porzucał, a reszta niech robi co chce ;). Bo bez niego ich siła ofensywna wyraźnie się zmniejsza, a nasza defensywa wciąż pozostaje mocna. Ale nie mogę sobie wyobrazić PG regularnie pilnującego C, zwłaszcza w polu 3 sekund :)