Zdaję sobie sprawę, że Leszek też był traktowany priorytetowo. Chodziło mi tylko o to, że Hezela dostałem w prezencie od razu na początku przygody z BB i trudno było szkolić innych zawodników. Na szczęście to się już zmieni od następnego treningu. I na szczęście Samulowi się nic nie stało, więc nie składam broni