Haha dokładnie ;)
Pasowałoby mieć i tak się już przymierzam któryś miesiąc, ale to zawsze albo jakieś wesele albo wyjazd itd. A ten rok to już w ogóle będzie masakra, 2 komunie, w tym jeden chrześniak (nie wiem czy tak to się pisze ;)) i 3 wesela w tym jedno siostry żony. Jakby się żona dowiedziała na co wydaje pieniądze to by mnie chyba za jaja powiesiła ;)
Ale obiecuję, że jak nie wygram w typerze to kupię, a co mi tam ;)