BuzzerBeater Forums

Czech ładnie wyglądał , kupił go ten sam co go wystawił , albo chciał jeszcze podbić cenę , albo zmienił zdanie :-) , jedynie prowizji dobrze chyba ponad 200 tys zapłacił :-)

nie do konca tak było. kupił go czeski manager ale z ich ekstraklasy. Napalil sie na niegopewnie i 7mln by dał. Ile przepłacil, jaka jest realna wartośc tego gracza??
Chcialem zrobic z niego SF z prawdziwego zdarzenia ;/

Ile masz na niego przeznaczone?

Jak się uprę to go kupię. Pytanie jest tylko czy taki gracz jest wart 7 mln? Moim zdaniem nie bardzo :/

Masakra jakaś... Moim zdaniem też tyle nie jest wart... Chyba nawet to co dają za niego już teraz to lekka przeginka... A ja Galocha kupiłem za niecałe 4 bańki...choć jeszcze miał trochę braków...

Realnie moim zdaniem to góra 5,5mln jest wart taki zawodnik. Zeby zrobic z niego mega gwiazde to jeszcze sporo pracy czeka przyszlego wlasciciela, a nie wiadomo czy kasa sie zwróci. To jest raczej długoterminowa inwestycja, a kto wie co pozmieniają i jak rozwinie sie dalej BB... ? A ze swiatowe potęgi nie maja co robic kasa to inna sprawa ;P

Ja zawsze twierdziłem że na TL-u istnieje chore przekonanie, że gracz który w przyszłości może być gwiazdą na całe BB już w młodym wieku jest przepłacany jak gdyby miał przynajmniej z dwie legendarne umiejętności. Co zrobić, nie pozostaje nic innego jak samemu "hodować" takich playerów dla siebie, albo na sprzedaż żeby GRUUUUBO zarobić.

Według mnie Falborski jest wart swojej ceny. PG i to tacy z rzutami są cholernie drodzy i jest ich bardzo mało. W dodatku on ma świetny potencjał, wzrost i już może wskoczyć do drużyny i nie być żadnym osłabieniem. W dodatku ciągle może się rozwijać a jego pensja nie musi być jakaś kosmiczna.

Według mnie Falborski jest wart swojej ceny.

Z pewnością jest dużo wart. Zobaczymy na jakiej kwocie zatrzyma się licytacja.

A takie przekonanie bierze się stąd, że niełatwo znaleźć kogoś dobrego w przystępnej cenie.. Sam cały sezon szukałem dobrego SG do 3kk i nie znalazłem, bo Ci co ich sobie upatrzyłem schodzili za 3,5kk i więcej.. A jak już któregoś mógłbym dorwać, to licytacja kończyła się w kijowych godzinach..
Więc - lepiej kupić młodzika za 3kk i samemu go wytrenować takim, jakim się go chce mieć (i poniekąd mieć z tego jakąś satysfakcję, że to mój własny), czy kupić już 'zrobionego' gracza za 5kk, któremu tu czy tam czegoś zbraknie, czy może wydać >7kk za 'ideał'? Wychowanka można też sprzedać i grubo zarobić, jak to wspomniałeś.


Tak jakoś przypomniała mi się sytuacja z sokker managera (bawiłem się w to chwilę, ale dziwne to to jakieś i mało grywalne ;p).. Mianowicie tam można było TL przeszukiwać dłuuugo, nawet wpisując obecną górną granicę licytowanej ceny, a to dlatego, że nawet tacy super-uber-mega mistrzowscy gracze nawet na 20min. przed końcem licytacji potrafili mieć groszowe ceny. Prawdziwy sajgon zaczynał się na 10-15min. przed końcem i bywało, że licytacja trwała nie 10, 15, 30min. a ciągnęła się właściwie w nieskończoność.. I weź tu teraz kup kogoś :D

Pewnie, że najwygodniej wytrenować sobie zawodnika samemu. Ale po pierwsze to długo trwa. A po drugie albo nie wykorzystujesz maksymalnie slotów treningowych (najefektywniej jak to możliwe) albo osłabiasz swój zespół na jednej pozycji w jednym czy dwóch meczach w tygodniu. Na pewnym poziomie rozgrywek przypuszczam, że wytrenowanie własnego zawodnika wymaga jakichś poświęceń.

Owszem. Ale nie zaczynasz na owym 'pewnym poziomie rozgrywek', tylko trochę niżej, więc jest czas. Wytrenujesz kilku, część sprzedasz, część zostawisz, przerzucisz się na drugą stronę, kupisz jednego/dwóch młodych żeby uzupełnić istniejącą formację, potrenujesz i voila ;) Wiem, że to nie jest takie proste, no ale nie niemożliwe :)

A trak szczerze, fakt faktem, ani to łatwe, ani szybkie. Ale jak już coś się trenuje, to przez dłuższy czas jedną formację i można tam naprawdę fajnych graczy zrobić :) A że jakieś poświęcenie.. Nie ma nic za darmo, za łatwo by było.
Tak mi się przypomniało, z jakiegoś filmu - 'Gdyby świat byłby pełen superbohaterów, to nikt nie byłby super', więc jakby wszyscy dostali coś za darmo, to właściwie tak, jakby nikt nic nie dostał ;)