Ja tam nie narzekam na zarobki z treningu graczy. 4 sezony treningu i możesz mieć taki zysk
http://www.buzzerbeater.com/player/18117258/history.aspx
Podałeś przykład prawdopodobnie jednego z najbardziej opłacalnych treningów, bo robiłeś SF-a. A jednak i tak jak wszystko się policzy, to wcale tu kokosów nie ma.
Grajek sprzedany za: 2 412 500
Fiskus pobiera 3% (w najlepszym wypadku), więc zostaje: 2 340 125
Koszt zakupu to: 656 400
I gdy to odejmiemy to zostaje: 1 683 725
Grajek gdy był u Ciebie miał pensje: 5 355, 10 062, 15 957, 23 446
Gdy dodamy i przemnożymy przez 12 (bo tyle pensji minimalnie w sezonie trzeba zapłacić) to wychodzi dodatkowy koszt: 657 840
I gdy go odejmiemy od kwoty 3 linijki wyżej to wychodzi na czysto zaledwie: 1 025 885
Na okrągło licząc bańka (a w zasadzie nawet mniej, bo nie wliczyłem kilku pensji gdy grałeś w PO oraz na początku tego sezonu, gdy go sprzedałeś).
Dzielimy przez 4 sezony i wychodzi 250k na sezon. Nawet na trenera nie zarobił, bo (bo 250k / 14 = ~18k, a średnia pensja trenera level 5 wychodzi więcej w całym okresie użytkowania, a jeszcze trzeba koszt zakupu i odprawy doliczyć).
Oczywiście czysty zysk finansowy to nie wszystko. Liczy się jeszcze to, co drużyna dzięki zawodnikowi zyskała. Ale także to, co straciła. Na początku powiedziałem, że podałeś przykład jednego z najbardziej opłacalnych treningów. Ale teraz trzeba jeszcze dodać, że jest to przykład także najbardziej niewygodnego treningu dla drużyny, który wymaga poświęcenie wyników.
Pewnie zyskałeś to, że zawodnik podniósł swoją wartość i pod koniec pobytu w klubie pomagał mu osiągać lepsze wyniki. Ale jeśli liczymy zyski sportowe to trzeba wliczyć też straty sportowe. Na pewno na początku ciężko połączyć trening z wynikami. I widać to też w Twoim klubie - przez pierwsze dwa sezony treningu tego zawodnika zaliczyłeś dwa spadki pod rząd. A to są konkretne straty finansowe, przychody dwie ligi niżej są 60-70% niższe, a koszty treningu/pensji juniorków/personelu/skautingu takie same.
Tak więc mimo że pokazałeś przykład stosunkowo dobrego treningu na zarobek, to bardzo możliwe, że drużyna trenująca formę z minimalnym trenerem wyszłaby finansowo lepiej ;-)
Co do przykładu Podniesia, to pierwszy transfer był w zupełnie innych czasach. A po drugie poszedł on do farmy, dla której finanse nie były ważne i tutaj uderzenie w nutkę reprezentacyjną spowodowało, że cena była duża. Jeśli jednak odnieść to do obecnej pensji Podniesia to tamten transfer nawet nie pokrywa 2,5 sezonu płacenia mu obecnej pensji ;-)