BuzzerBeater Forums

Heat z Allenem będa pewnie walczyć z Lakersami, którzy wzmocnili się Howardem czy Nashem ;)

To byłby mój wymarzony finał :-) Chociaż Miami ciężko by miało pod koszem, jednak wygrywając finał z Lakers potwierdzili by swoją wielkość oraz skuteczność small ball. Dodatkowym smaczkiem byłaby rywalizacja powoli odchodzącego mistrza - Bryanta z nowym, walczącym o kolejne tytuły mistrzem - Jamesem (choć raczej by się nie kryli wzajemnie).

Druga decyzja w toku. ;)
http://sport.wp.pl/wid,15047108,martykul.html


Last edited by Kac100 at 10/30/2012 6:18:00 AM

Ulubiony zespół ? :-)
mój rocznik 79 to może kibicować tylko Chicago Bulls sentyment pozostał :-)
Lata 90 pierwsze mecze NBA w TVP :-)
http://zkrainynba.com/inne/historia/o-tym-jak-nba-w-polsc...
teraz tez mają niezłą drużynę obstawiam minimum finał konferencji :-)

Włączę się w dyskusję chociaż mogę być bardzo oryginalnym głosem. Ponieważ na koszykówce kompletnie się nie znam, dotyczy to także NBA i staranniej ostatnie relacje oglądałem w czasach gdy w finałach grało Chicago z Houston i Phoenix to mam pytanie do takich bardziej na bieżąco. W dawnych czasach lubiłem Orlando i Knicks. Oni teraz to jacyś mocni są? Mają jakichś dobrych zawodników? Kibicowanie im nie będzie źródłem frustracji i wstydu na ulicy? Dzięki z góry za nauki :)

Ulubiony zespół ? :-)
mój rocznik 79 to może kibicować tylko Chicago Bulls--Lata 90-te

Bullsi z tamtego okresu to piękne wspomnienia, ale zanim zaczęli masowo wszystkich miażdżyć to po drodze mieli pewnych złych chłopców (Bad Boys) z Detroit.
Tłoki to był wtedy mój ulubiony zespół. Szkoda, że nic nie grają od dłuższego czasu.
Czy ktoś pamięta taką paczkę?:-)). Same łobuzy! :-).
PG Isiah Thomas -----, rez.Micheal Williams
SG Joe Dumars -----, rez. Vinnie Johnson
SF Mark Aguirre -----rez. Dennis Rodman
PF Rick Mahorn -----, rez.John Salley
C Bill Laimbeer -----, rez.James Edwards



Sympatycznie oglądało się jeszcze takich panów z LA:
PG Magic Johnson
SG Byron Scott
SF James Worthy
PF A. C. Green
C Kareem Abdul-Jabbar



Tak.... wiem... młody ze mnie chłopak:-).

Orlando w ostatnich sezonach wysoko kończyło rozgrywki (raz zagrali w finale NBA, który przegrali przeciwko LAL). Generalnie ich sukcesy były mocno związane z Dwightem Howardem, który aktualnie dominuje pod koszem niczym Shaq na początku wieku. Psikus chciał, że oboje mają tę samą ksywkę - "Superman", a także podobny przebieg kariery (pierwsze sezony w Orlando, a później transfer do Lakers). DH od tego sezonu będzie grał w Jeziorowcach i wiele wskazuje na to, że w cuglach mogą wygrać konferencję zachodnią. Wraz z odejściem Howarda, Orlando rozpoczęło proces przebudowy składu. Mało prawdopodobne, aby awansowali do play-off'ów.

NYK to z kolei był jeden z najgorzej zarządzanych zespołów w ostatnich latach :P Wszystko za sprawą Isiah Thomasa, który został menedżerem generalnym w 2006 roku. Jak dobrze pamiętam ich payroll w pewnym sezonie wynosił ponad 100mln $ (zdecydowanie najwyższy w lidze, faktycznie wynagrodzenia ponoszone przez zespół były zdecydowanie wyższe, ponieważ istnieje tak zwany "luxury tax". Po przekroczeniu pewnego poziomu sumy pensji zespołu płacisz dodatkowy procent każdego kolejnego wydanego $ na kontrakt na rzecz NBA - http://25.media.tumblr.com/tumblr_m962idIXFn1qbcs46o1_1280.jpg - kto ile płacił podatku od luksusu w ostatnich latach), a i tak nie dostawali się do play-off'ów. Wchodzili w ogromne, długoterminowe kontrakty zawodników, którzy kompletnie nic nie grali (np. Eddy Curry czy Stephon Murbury). W sumie dopiero ostatnio wyszli na prostą. Ściągnęli do siebie takich zawodników jak:
- Amare Stoudomire (All-star, czołówka ligi na pozycji PF)
- Carmelo Anthony (All-star, świetny snajper, zawodnik drużyny olimpijskiej USA na ostatnich dwóch olimpiadach)
- Tyson Chandler (świetny obrońca na pozycji C)

Niestety wciąż to nie jest zespół na wygranie choćby konferencji.

Także aktualnie powinieneś ubierać czapki z logiem NYK tylko pamiętaj, że zmienili logo :P

Last edited by Pewu at 10/30/2012 3:52:59 PM

Dzięki serdeczne. postaram się kilka meczy w tym sezonie zobaczyć.

To oglądaj NYK, bo Ci preferują wesołą koszykówkę. Dużo rzutów, mało obrony. Jeśli chcesz zobaczyć jakieś wspaniiiałe indywidualne akcje to na pewno w repertuarze nie może zabraknąć meczów Miami Heat oraz Los Angeles Clippers (to już nie takie cielaki jak dawniej :P)

i oczywiscie denver nuggets z lawsonem farriedem mcgee iggoudala swietnie sie ich bedzie ogladalo

To oglądaj NYK, bo Ci preferują wesołą koszykówkę. Dużo rzutów, mało obrony.

Ty też widzę, że nie jesteś za bardzo na bieżąco. W Nix nie ma już D'Antoniego i jego wesołego grania, a Knicks pod Woodsonem (i Chandlerem oraz Shumpertem) to czołowa defensywa ligi. Wprawdzie Imana zabraknie w pierwszej połowie sezonu, ale z Brewerem, Kiddem, Cambym czy Kurtem Thomasem nie widzę powodu by coś się tu miało zmienić.

Tomileti
Coś kojarzę tych Pistons i nigdy ich nie trawiłem. A Lakers nie znoszę dla zasady ;]