Cześć wszystkim i w odpowiedzi na off-top'a - z racji lokalnego patriotyzmu ŁKS, a więc także nasz wychowanek Marcin Gortat. Ale przede wszystkim LA Lakers. W sumie to może nawet bardziej Kobe, aczkolwiek ze wszystkich ekip NBA zdecydowanie LAL są najbliżsi memu sercu. Poza tym jestem również fanem Stepha Currego i Warriorsów, a od kiedy pamiętam spoglądam również z dziwnym sentymentem na Minnesotę. Pozdro (hi)