Wszyscy się boją, aby nie powiedzieć za dużo :) No to może ja, jako ten bardziej obiektywny ;)
Po raz kolejny prawa strona ciekawsza -> oczy wszystkich zwrócone w stronę
Ksiuu (czy się prześlizgnie do PO, czy też jednak nie),
Jokera (który chce tegoż Ksiuu trochę utemperować),
Janka (czy jest tak okrutny, że koniecznie chce skrzywdzić kogoś z konfy naprzeciw grając w barażu z 7miejsca przeciw 6emu? ;)),
Ciebie i Wyyzego w walce o szczyt całej ligi...Niestety z walki tej odpadł po dziwnym meczu Zajkos i teraz też łatwiej chyba trochę o typ, co do głównego faworyta do awansu...
No to od dołu...Bezpośredni spadkowicz znany -> i co by nie rzecz fakt, że tak długo potrafił nas zaskakiwać przewidywalnym do bólu ustawieniem budzi szacunek i przerażenie ;)
Beniaminkowie po cichutku, pomalutku trochę w konfie namieszali, ale końcówka chyba jednak do starszych wyjadaczy będzie należała ;) Wiele zależy od Janka - jeśli nie pójdzie mu w czwartek w PP i zacznie GRAĆ w lidze to może namieszać dosłownie wszystkim :) No ale może też zacząć zbierać entuzjazm i namieszać mniej ;) Ksiuu jednak nie da się utemperować i prześlizgnie się może nawet na 3miejsce...Choć znowu zaczyna włączać Pressa, więc wszystko jeszcze jest możliwe ;) Joker i franek mają zdecydowanie trudniejsze terminarze i między sobą powalczą o 4-5 (franek dzięki małym punktom i przewadze w bilansie ma dużą kapkę łatwiej)...Harvest może powoli zacząć zbierać Entuzjazm :) A na szczycie pozostanie bez zmian. To co Lwy wywalczyły szalonym CT, to straciły wczoraj i chyba koniec zabawy...
Lewa strona też niemal taka jak zawsze...1(czasem zdarzyło się 2) zdecydowanych liderów a dalej kocioł, tyle że chyba raczej słabszy, choć nie mniej nieobliczalny niż po prawej :) Zajkosowi pozostaje liczyć małe punkciki, ale już w porównaniu z Lions (a nuż Ryśki się potkną w PO i przewaga nad Wyyzym się przyda ;))...Dalej wszystko dla mnie takie jakieś nowe, świeże i odmienione, więc trudno mi mówić co tam w głowach prezesom może siedzieć ;) Wiele meczów rozgrywanych między sobą, więc i różne cuda mogą się dziać (siakieś CT czy cuś...) Co ciekawe fajny kontrast widać z tej strony między osiągami beniaminków a spadkowiczów...A że Jordans mają ostatnie odliczania dość mocne, to tu nawet spadkami spadkowiczów pachnie ;) A Chicago pozostanie pewnie mierzyć się z Phoenix...A dopiszcie sobie co chcecie w kwestii wyniku tej rywalizacji...
To chyba tyle...Niewielu może sobie pozwolić już na nabijanie ent przed PO. Wielu zaś może zaskoczyć rywala CT. B. ciekawie do końca, tak jak rzekłeś :)