BuzzerBeater Forums

Pomoc - Polski > Trening

Trening

Set priority
Show messages by
This Post:
00
193830.201 in reply to 193830.200
Date: 6/11/2012 6:37:20 AM
Overall Posts Rated:
914914
W pierwszym zdaniu zweryfikuję Twoją hipotezę - na treningu nie da się zarobić. Przynajmniej nie w takich rozmiarach jakich oczekujesz. Tak na prawdę opłacalny jest jedynie handel, czyli kupujesz i szybko sprzedajesz zawodnika. Najlepiej wyszukiwać zawodników najmłodszych z ciekawym potencjałem oraz jak najtańszych. Tutaj istnieje raczej zasada "złotego strzału". Jeden, bądź dwóch zawodników musi zwrócić koszty zakupu pozostałych. Jeśli chcesz trenować zawodników z zyskiem to musisz doliczyć także koszty trenera. Podpowiem, że roczny wydatek na trenera lvl4 to min. 200 000$, a lvl5 - 300 000$. To kwoty, które musisz doliczyć do wartości zawodnika, jeśli chcesz osiągnąć zysk. Nie wspominam nawet o płaconych pensjach. Jedyną opłacalną formą treningu jest na własny użytek. Powód jest prosty, kształtujesz zawodnika pod indywidualne kryteria.

This Post:
00
193830.202 in reply to 193830.200
Date: 6/11/2012 7:53:58 AM
Overall Posts Rated:
605605
Kupujesz 6 graczy z minimalnym potencjałem gwiazda, wiek 18 lat, cena do 20k za gracza, patrzysz by mieli minimum 206 cm wzrostu, szukasz by mieli IS ID co najmniej 5 i górne skille im lepsze tym lepiej. Trenujesz im przez sezon zbiórki i sprzedajesz z zyskiem.

This Post:
00
193830.203 in reply to 193830.202
Date: 6/11/2012 8:41:17 AM
Overall Posts Rated:
7070
@PeWu - źle się wyraziłem, chodziło mi o zarobek za wszystkich tak ok 300 tys. Po prostu kolejny dopływ jakiejś tam kasiorki.
Czy w takim razie trening w niższych ligach się po prostu nie opłaca? Perspektywicznego młodziaka lepiej sprzedać od razu i kupić 28-32 latka który pogra pare sezonów i umożliwi nam awans? Bo przecież nie ma sensu trenowanie go na takiego jakiego potrzebujesz skoro na bank znajdzie sie taki na TL. Jest w takim razie sens wydawania kasy na trenera? Nie lepiej kupić jak najtańszego i ładować wszystko w forme/osobiste/kondycje?


@Mario - a czy to nie będzie tak, ze kupie 6 do treningu zapłacę im w sumie za sezon jakieś 300 tys, trener i tak jest, wiec go nie licze, zakładając że zakup te 20 tys to na trasfery 120 tys czyli suma zamknie się w powiedzmy 450 tys. wydatków jestem w stanie sprzedać ich za min 80 tys każdy żeby cokolwiek zarobić?

This Post:
00
193830.204 in reply to 193830.203
Date: 6/11/2012 8:54:27 AM
Overall Posts Rated:
914914
Zauważ, że im wyższa liga tym raczej mniej zawodników trenowanych :) Oczywiście, że zawodników prosto z draftu opłaca się tylko sprzedawać. Zobacz ile można dostać za 18 letniego MVP. Za tę kwotę można kupić starszych, już wytrenowanych zawodników. Oszczędzasz czas i nerwy :) Sens wydatkowania jakichkolwiek pieniędzy na trenera kończy się na lvl 4. Dalej już jest zwykłe zaćmienie kadrą narodową, bo nie uwierzę, że różnica 2 skoków w sezonie może kosztować ok 250 000-300 000$ więcej co sezon (lvl 4, a lvl 5). Oczywiście rzadko trenuje się tylko 1 zawodnika, przeważnie jest to 2-3, więc koszty niejako rozkładają się na nich po równo. Nie mniej ostatnio rozglądając się po transferach Polaków można zauważyć na prawdę niskie ceny za graczy: 1,4 mln Podniesinski, 1,45 mln Salik, 2,5 mln Famulski. Za tyle potrafią schodzić 18 latkowie, a tu już masz ukształtowanych zawodników, których równie dobrze może trenować lvl 1 (kondycja, wolne).

This Post:
00
193830.205 in reply to 193830.203
Date: 6/11/2012 9:03:02 AM
Overall Posts Rated:
605605
Widzę, że macie ti lekko błędne myślenie. Trening się opłaca tylko trzeba robić to z głową. Możesz też nie zatrudnić żadnego gracza do treningu i zaoszczędzisz 336k na sezon. Ja bym na waszym miejscu poszedł krok na przód i w ogóle się pozbył całego składu bo trzeba pensje płacić:)

Ja widzę to tak. Jeżeli kupujesz gracza i w twoim klubie on coś potrenuje i pogra i sprzedaż go później za co najmniej taką samą kwotę tzn. że zrobiłeś dobry interes. Jeżeli gracz trenuje to musisz go sprzedać po wyższej kwocie niż zakup. Ale pamiętać trzeba o jednym mając graczy i trenując ich on wnoszą do zespołu jakoś, która pozwala ci albo awansować do ligi wyżej albo nie pozwolą ci spaść. Konsekwencją awnsu wiadomo, że są dużo większe wpływy finansowe, a spadek to mniejsze wpływy do budżetu.
Dlatego rozpatrywać należy sprawę treningu w tym aspekcie. Bo w końcu gdzie większy wpływy z tankowania sa w PLK czy w V lidze?
Opierając klub o dziadki możesz skazać się na rozpadnięcie klubu. Musi byc zachowana równowaga. Możesz oczywiście próbować kupować tania starszych graczy, mieć trenera okropnego z pensją 1k(zamiast lepszego z pensją 20k), tylko powiedz mi ile czasu bedziesz musiał siedzieć na TLu by kupować graczy w miarę tani i by po niecałym sezonie ich sprzedać by nie stracić?

Ja tam nie narzekam na zarobki z treningu graczy. 4 sezony treningu i możesz mieć taki zysk
http://www.buzzerbeater.com/player/18117258/history.aspx
http://www.buzzerbeater.com/player/9661485/history.aspx


Last edited by Mario at 6/11/2012 9:04:04 AM

From: Pewu

This Post:
00
193830.206 in reply to 193830.205
Date: 6/11/2012 9:15:35 AM
Overall Posts Rated:
914914
Cen z sezonu 13 nie powinno porównywać się do aktualnych. Wtedy trening był rzeczywiście opłacalny. Pochwal się też jakim trenerem szkoliłeś tego Litwina? Bo podejrzewam, że sumując wszelkie wydatki, zysk wyjdzie minimalny w przekroju 4 sezonów, a w tym czasie spadłeś z 3, 4 ligi, wiec chyba korzyści płynące z jego treningu były mizerne nawet przy jego niskiej pensji.

Niestety aktualnie wprowadzony jest salary floor, więc jakichś zawodników trzeba trzymać. Przynajmniej dopóki nie przekracza się tego progu. Balans między zawodnikami trzeba faktycznie utrzymać, nie może być ani jednych, ani drugich za dużo. Gdy młodzi przeważają zespół jest zwyczajnei słabszy niż mógłby być, zaś gdy starszy istnieje ryzyko, że Twój kapitał ulokowany w zawodnikach niebezpiecznie zacznie szybko spadać. Zawodnik w wieku 25-26 lat może grac bez spadku umiejętności 8-9 sezonów. To długi okres. Ja gram 10 sezonów, wiec teraz musiałbym rozglądać się za jakimś zastępstwem dla takiego zawodnika. Przez te 8 sezonów mógłbym bez problemu znaleźć takie fundusze

Last edited by Pewu at 6/11/2012 9:19:44 AM

From: B.B.King

This Post:
55
193830.207 in reply to 193830.205
Date: 6/11/2012 9:46:07 AM
Overall Posts Rated:
12061206

Ja tam nie narzekam na zarobki z treningu graczy. 4 sezony treningu i możesz mieć taki zysk
http://www.buzzerbeater.com/player/18117258/history.aspx

Podałeś przykład prawdopodobnie jednego z najbardziej opłacalnych treningów, bo robiłeś SF-a. A jednak i tak jak wszystko się policzy, to wcale tu kokosów nie ma.

Grajek sprzedany za: 2 412 500
Fiskus pobiera 3% (w najlepszym wypadku), więc zostaje: 2 340 125
Koszt zakupu to: 656 400
I gdy to odejmiemy to zostaje: 1 683 725
Grajek gdy był u Ciebie miał pensje: 5 355, 10 062, 15 957, 23 446
Gdy dodamy i przemnożymy przez 12 (bo tyle pensji minimalnie w sezonie trzeba zapłacić) to wychodzi dodatkowy koszt: 657 840
I gdy go odejmiemy od kwoty 3 linijki wyżej to wychodzi na czysto zaledwie: 1 025 885
Na okrągło licząc bańka (a w zasadzie nawet mniej, bo nie wliczyłem kilku pensji gdy grałeś w PO oraz na początku tego sezonu, gdy go sprzedałeś).
Dzielimy przez 4 sezony i wychodzi 250k na sezon. Nawet na trenera nie zarobił, bo (bo 250k / 14 = ~18k, a średnia pensja trenera level 5 wychodzi więcej w całym okresie użytkowania, a jeszcze trzeba koszt zakupu i odprawy doliczyć).

Oczywiście czysty zysk finansowy to nie wszystko. Liczy się jeszcze to, co drużyna dzięki zawodnikowi zyskała. Ale także to, co straciła. Na początku powiedziałem, że podałeś przykład jednego z najbardziej opłacalnych treningów. Ale teraz trzeba jeszcze dodać, że jest to przykład także najbardziej niewygodnego treningu dla drużyny, który wymaga poświęcenie wyników.
Pewnie zyskałeś to, że zawodnik podniósł swoją wartość i pod koniec pobytu w klubie pomagał mu osiągać lepsze wyniki. Ale jeśli liczymy zyski sportowe to trzeba wliczyć też straty sportowe. Na pewno na początku ciężko połączyć trening z wynikami. I widać to też w Twoim klubie - przez pierwsze dwa sezony treningu tego zawodnika zaliczyłeś dwa spadki pod rząd. A to są konkretne straty finansowe, przychody dwie ligi niżej są 60-70% niższe, a koszty treningu/pensji juniorków/personelu/skautingu takie same.
Tak więc mimo że pokazałeś przykład stosunkowo dobrego treningu na zarobek, to bardzo możliwe, że drużyna trenująca formę z minimalnym trenerem wyszłaby finansowo lepiej ;-)


Co do przykładu Podniesia, to pierwszy transfer był w zupełnie innych czasach. A po drugie poszedł on do farmy, dla której finanse nie były ważne i tutaj uderzenie w nutkę reprezentacyjną spowodowało, że cena była duża. Jeśli jednak odnieść to do obecnej pensji Podniesia to tamten transfer nawet nie pokrywa 2,5 sezonu płacenia mu obecnej pensji ;-)

From: Mario

This Post:
00
193830.208 in reply to 193830.207
Date: 6/11/2012 9:55:46 AM
Overall Posts Rated:
605605
Znasz sprawy z forum z 14(i kolejnych) sezonu i wiesz doskonale dlaczego spadłem z ligi. Trenując wtedy tych Litwinów nie musiałem spadać z III ligi bo mając tamten skład bez problemu bym się utrzymał trenując pełna parą.
Dlatego analiza moich spadków nie do końca odzwierciedla całą sprawę.

To może taki gracz
http://www.buzzerbeater.com/player/24713432/history.aspx

Last edited by Mario at 6/11/2012 10:14:52 AM

From: B.B.King

This Post:
00
193830.209 in reply to 193830.208
Date: 6/11/2012 10:14:05 AM
Overall Posts Rated:
12061206
Nie pisałem, że spadłeś z powodu treningu tego zawodnika. Wiem, że to jest tak, że spaść sobie chciałeś niezależnie od wszystkiego, a skoro tak, to postanowiłeś wykorzystać ten moment do treningu. Czyli ten trening był w zasadzie tak przy okazji.

Niemniej gdybyś wtedy nie spadł i chciał tego zawodnika trenować, to pojawiłyby się innego rodzaju koszty oraz problemy.
Problemy np. takie, że być może nie mógłbyś tego zawodnika trenować tak wydajnie - bo jeśli się walczy o wyniki to trzeba z czegoś zrezygnować w treningu. Wiec prawdopodobnie zawodnik byłby gorzej trenowany i przez to mniej wart. Ewentualnie musiałbyś poświęcić innych trenowanych (np. trenować tylko 2 zawodników tygodniowo, albo czasem nie dać im 48 minut tylko 36).
A koszty np. takie, że chcąc trenować juniorka to często musisz wydać na pensje więcej, niż żeby osiągać takie same wyniki w sytuacji, gdybyś tego młokosa nie trenował. Czyli pewnie dałbyś radę trenować go w III lidze, ale efekt mógłby być taki, że musiałbyś płacić pensje II ligowe, żeby się utrzymać. I ten wydatek też należałoby wliczyć do bilansu zysków i strat.

A ciągle, nawet nie uwzględniając tych strat sportowych, i nie uwzględniając nawet kosztów trenera, to i tak wychodzi zaledwie 250k na sezon. Za podobno bardzo opłacalny trening. Tak więc jeśli ktoś na, z pozoru nieopłacalnym treningu na boku, byłby w stanie wyciągać przykładowo 150k na sezon, to jak najbardziej byłoby to warte uwagi. I możliwe, że wcale nie gorsze w całkowitym rozrachunku (jeśliby nie musiał poświęcać wyników albo zwiększać pensji na nietrenowanych pozycjach).

From: Mario

This Post:
00
193830.210 in reply to 193830.209
Date: 6/11/2012 10:16:35 AM
Overall Posts Rated:
605605
Najlepiej obie rzeczy łączyć.

From: B.B.King

This Post:
00
193830.211 in reply to 193830.210
Date: 6/11/2012 10:21:43 AM
Overall Posts Rated:
12061206
Dokładnie. Drużyny, które najlepiej trenują lub drużyny, które mają najlepsze wyniki, wcale najszybciej się nie rozwijają. Tylko te, które przyzwoicie trenują i mają przyzwoite wyniki i potrafią znaleźć jakiś kompromis.
A ten, kto ma najlepsze wyniki (np. wygrywa B3), lub trenuje najwydajniej (np. trenerem level 7), to dokłada do interesu.

Advertisement