Puerto Rico
Użytkownicy: 16
Sezon: 3
Menager: Coros
(118717) (Puchar sezon 5)
Towarzyski turniej czas zacząć, na pierwszy ogień ekipa Portoryko, czego by o tym meczu nie napisać, jakby nie starać się nie ma realnych przesłanek do tego by uznać, że będzie to wyrównane spotkanie, nawet z tą kadrą jaką mamy teraz powinniśmy sobie poradzić bez większych problemów. Oczywiście jakieś ryzyko jest, wiadomo w takim meczu nie wypada nie grać na luzie a to w starciu z ich ewentualnym meczem sezonu może sprawić nam jakieś kłopoty. No nic mam nadzieję, że we wtorek o 3 nad ranem nie będę się musiał dziwić tak jak po dzisiejszym treningu gdy zobaczyłem formę:/.
O naszej formie nie będę nic pisał i tak mamy lepszą sytuację w seniorach niż hatchet ze swoją „młodzieżą”. Na pewno nasi rywale są w gorszej sytuacji od nas, co do ich gry, to uwielbiają szybkiego normala, który raz zamienili w szybki obwód, a dwa razy zagrali atak w trumnie. Niezależnie od tego co wybiorą nie mają za bardzo nas czym nastraszyć, w obronie są bardziej przewidywalni od początku ustawili def w trumnie i tego się trzymają. To może sprawić nam jakieś problemy, bo mamy lepszą sytuację pod koszem, ale raczej powinniśmy sforsować ich obronę.
W sobotę po meczach ligowych, może dopiero w niedzielę rano powołam dwójkę zawodników, jeden z nich pojawiał się już w tym wątku, piorunującego wrażenia nie robi, ale że U21 zabrała wszystkich Centrów, a 22-latków powoływać nie chcę nie pozostaje mi nic innego jak wziąć 20-latka który gra i trenuje razem z Szopą (planowałem powołać jakiegoś 19-latka ale najlepsi nie mają kondycji:/). Drugim graczem będzie obrońca, z tą pozycją mam większy problem, bo pole manewru jest mocno zawężone, ale zobaczymy po meczach ligowych kto będzie zdrowy i na jaką taktykę w ofensywie się zdecyduję. No nic, nie namawiam do oglądania spotkania, choć w przerwie pomiędzy sesją dzienną a wieczorną na kortach Flushing Meadows możecie rzucić okiem jak idzie naszym orłom.