Pod względem sportowym to fatalny ruch bo zapewne żadnej korzyści z tego nie będę miał. Poza tym na razie nie wierzę w swój awans, bo mnie nie lubi ta gra:/. Jak zresztą chyba większość managerów i personelu. Ale co tam nie jestem tu by mnie lubiano. Ktoś tu musi od czasu do czasu coś mądrego i nie popularnego mówić:p