Bardzo dziękuję wszystkim za miłe słowa, to naprawdę wielki sukces i bardzo się cieszę, że nie zawiodłem Waszego zaufania ;-) Kamień spadł mi z serca, uff...
Odpowiedzialność była naprawdę duża, bo wziąłem cały rocznik i gdyby nie wyszło to winny mógłby być tylko jeden. Nie byłoby już dla mnie żadnej litości ;-)
Mimo tego złota, uważam, że praktyka, że jeden człowiek bierze na siebie cały rocznik, nie uważam za najlepsze rozwiązanie. To jednak jest bardzo duże ryzyko.
P.S. W nocnym sparingu z Niemcami zagrają zawodnicy, którzy grali czasem trochę mniej, czasem trochę więcej. Jakoś tak to dobrałem, żeby fajnie zagrało. Generalnie zagramy Princeton i chciałbym zobaczyć jak to wyjdzie ;-)