BuzzerBeater Forums

Wiesz, nie patrzyłem jaki mam entuzjazm, ale gram non stop na luzie, więc chyba kręcił się koło 13-14.

Coz biorąc pod uwagę ze max. w czasie meczu to 11, a i tak go cieżko osiągnąć, chyba ze po meczu w PP jak grasz w sobotę, ale tez nie koniecznie ;) Tyle ode mnie ;))

PS. Zazwyczaj ent wynosi 10 w czasie meczu, 11 to max. Jeśli gramy na luzie, Oczywiscie w czasie meczu spada to na około 8 przypuszczalnie, czyli grając CT max to te 12 w wyjątkowych przypadkach 13. ;))

Last edited by Krejzol at 2/2/2011 1:40:02 PM

Teraz zerknąłem jaką mam (13) więc w dniu meczu była 11-12.

Ale co do tego, że nie można miec 14 w dniu meczu to się z tobą nie zgodzę. Grając ciągle na luzie ciułasz powoli entuzjazm. Po 3-4 tygodniach takiego ciułania dochodzi do tego, że po meczu masz 15 i już miałem przypadki, że utrzymywała się na 14 w dniu meczu.

Last edited by Jumper 1234 at 2/2/2011 2:26:20 PM

1. Nastawienie
Rzeczywiscie zagrał wyższym, ale grałem u siebie więc mniej więcej się to zrównało, co więcej miałem najwyższy możliwy entuzjazm i wątpię żeby Ursus miał równy.
2. Na forum ogólnym niejednokrotnie wklejane były mecze, w których słabszy kadrowo zespół pokonał silniejszy dzięki trafieniu z taktyką, grze u siebie lub wyższemu entuzjazmowi, co z nawiązką rekompensowało słabszych zawodników. Zresztą statystyka obrona pod koszem w box score przedstawia tę obronę, która jest już zmodyfikowana o zmienne (forma graczy, ich umiejętnosci, taktyka, entuzjazm, nastawienie itd.). Nie wygląda ona zbyt mocno, jest 3 poziomy słabsza od mojego ataku. A jego atak pod koszem i moja obrona są równe. Zbiórki też na moją korzysc (o statach obwodowych nie piszę bo przy obustronnej grze pod kosz mają one marginalne znaczenie). A jak twierdzą bardziej doswiadczeni menedżerowie ode mnie (Jax pisał o tym w wątku wyborczym), statystyki widoczne w box score są tym co "wkładamy" w mecz. Więc tu nie miałem straty, a powiedziałbym, że nawet przewagę.
I zresztą nie chodzi o to. Wiem, że przegrałem przez faule i straty (głównie faule). To skąd wzięły się straty to wiem. Dziwi mnie tylko ilosc fauli. I to mnie boli - Skąd tyle fauli przy trafionym defie?

nie wiem dlaczego tak przeżywacie ;p ta gra jest zabawą, a jak wiadomo, w koszykowce wszystko się może zdarzyć. przyjmujmy porażki z honorem ;) nie lubie takiego gadania, bo wygląda to troche jak postawa Maria ;p z resztą, ja sie nie będe wtrącał, bo może mam inne podejście do tej gry ;) nie pisze tego złośliwie, bo wszyscy się miłujemy ;p hehe

powodzonka ;)

Zwyczajnie się z tobą nie zgodzę. Po prostu nie mogę, z powodu mojego własnego doświadczenia. Nie wątpię że mówisz prawdę i wogole. Jednak Musze się sam o tym przekonać. Nigdy nie widziałem takiego enta i nie Poki nie zobaczę w dniu meczu 12 to nie uwierze. Co dopiero 14 pokazane w ustawieniu składu!! Coz, mam nadzieje ze uda mi sie samemu osiągnąć takiego enta. Wtedy będę mógł napisać rownież ja ze tak jest. ;)) Mam nadzieje ze mnie rozumiesz ;) Nie podwazam tego co mówisz, ale sam tego nie napisze na razie i nie potwierdze.

Ok. Ja cię nie zmuszam, żebys się na cokolwiek godził. Zrobisz jak zechcesz i uwierzysz w co zechcesz, a mi nic do tego:)
Ja też nie wierzyłem, że cos takiego jest możliwe. Przez 2 pierwsze sezony swojej gry grałem non stop normala i myslałem, że tak jest najlepiej. Ale doswiadczeni menedżerowie pisal na forumi, że różnica między normalem, a grą na luzie w przeliczeniu na entuzjazm wynosi tylko 2-3. Stwierdziłem, że jestem gotowy poswięcic 2 pierwsze mecze każdego sezonu, byle nabic enta powyżej tych 2-3 poziomów nad poziom domyslny. Więc gram na luzie cały czas żeby enta trzymac jak najwyżej.
Rozumiem, że nie miałes jeszcze takiej sytuacji, ale ja w zeszłym sezonie grałem w pucharze wystarczająco długo, żeby tego doswiadczyc. Graj wszystkie mecze na luzie przez 3-4 tygodnie od początku sezonu. WSZYSTKIE MECZE - na luzie mecz w sobotę, we wtorek, i pucharowy w czwartek. Licz się z tym, że jak odpadniesz z pucharu to nie będziesz już w stanie utrzymac takiego enta i max. rzeczywiscie będzie 11, ale dopóki będziesz grał w pucharze 13 we wtorek, a 14 w czwartek i sobotę są możliwe. A po meczach będzie 15.
W końcu po cos limit enta jest ustanowiony na 15, żeby go osiągac.

Last edited by Jumper 1234 at 2/2/2011 3:31:25 PM

Wszystko jasne, z PP wierze ;) Grając tylko ligę max to 11... ;)) Nigdy w PP nie mogłem sobie pozwolić na grę, zawsze rezygnowalem z tego, przez wąską ławkę nie mógłbym utrzymać norm minutowych...

Więc wreszcie się zrozumielismy. Ja też mam problemy z minutami (teraz już nie bo mam 11 graczy) i pucharem. Jadę głównie na fuksie w losowaniu i nagromadzonym encie, który pozwala moim mizernym rezerwowym na równą walkę:)

Prawda, może zbyt ostro do tego podchodzę. Cóż, taki już jestem. A denerwuje mnie nie porażka, bo to zniosę (w zeszłym sezonie byłem nawet chwilowo ostatni w lidze i nie marudziłem, bo mi się to należało), ale to że zrobiłem wszystko tak jak należy - trafiona analiza i ustawienie taktyczne, przewaga entuzjazmu, własnej hali itd. i ... porażka przez faule mimo iż ich nie powinno byc.
No nic, stało się. Zawsze jest jeszcze rewanż:)

PS. Jesli chodzi o koszykówkę (w każdej postaci) to zawsze tak reaguję. Jestem po prostu koszykarskim maniakiem:)))))
Pozdro:)

Ja osobiście miałem 14 w dniu meczu. Jak? Graj TIE w lidze i w PP (zakładaj żę 3-4 tygodnie uda Ci się ciągnąć PP) Jest to możliwe słyszałem nawet o 16!!

A czy wiesz jakiego PR'a ma Ursus? Może polularność/zaangażowanie tłumu?

Last edited by Kobranocka at 2/2/2011 6:51:51 PM