W obecnym sporcie dyskryminowani są paradoksalnie zdrowi. Przykład z pierwszej ręki - Marit Bjoergen, a w zasadzie większość biegaczy. Moim zdaniem, jeżeli jakiś lek powoduje nienaturalne zmiany w organizmie powinien zostać zabroniony absolutnie. Nawet osoba, która choruje na dane schorzenie, któremu przypisany jest zabroniony lek, powinna miec również zakaz stosowania środków, lub zawodowego uprawiania dyscypliny. Motto sportu jest połączenie zdrowia z zabawą. Powinniśmy faworyzowac osoby, które zawdzięczają swój sukces wyłącznie treningowi w czystej postaci.