Nie twierdzę, że ten mecz był błędem silnika. Błąd silnika oznaczałby, że gdyby ten mecz zasymulować 10 razy to mario przegrałby go przynajmniej 8 razy. A nie uważam żeby tak się stało.
Istnieje jednak coś takiego jak losowość, w końcu przy oddawaniu każdego rzutu masz jakiś tam współczynnik szansy na trafienie. Możesz go maksymalizować, ale nawet jeśli masz 99% szans na trafienie to zawsze jest możliwość że będziesz miał pecha i nie trafisz. Fakt że w trakcie meczu takich pechowych losowań musi być całkiem sporo, ale jest to jednak możliwe. W końcu nawet w totka ludzie wygrywają a mają szanse zaledwie około 1:14mln
I to miało moim zdaniem miejsce tutaj. Duży pech. Kumulacja pechowych losowań mario plus kumulacja szczęśliwych losowań Mikrusów.
OK, Mario zagrał z mniejszym nastawieniem, ale grał u siebie. To się w takim razie mniej więcej znosi i daje efekt tak jakby grali na neutralnym terenie. Mikrusy za to nie trafiły z obroną.
Drugie co się nasuwa na myśl jako przyczyna porażki to osobiste. Ale i tu Mario miał trochę pecha, rzucał poniżej swojej średniej z sezonu a Mikrusy powyżej. Gdyby rzucali osobiste zgodnie ze średnią z sezonu to Odlewnictwo wygrałoby 1 pkt.
Wg ocen meczowych Mikrusy miały także lepszego SF niż Odlewnictwo, ale była to jedyna pozycja na której przeważał. I ten Sf aż tak ogromnych szkód nie poczynił. I sam jeden nie powinien przesądzić o zwycięstwie.
Innych powodów dla których ta porażka miałaby być zasłużona a nie pechowa jakoś nie widzę.