Nie no oglądałem każdy mecz w C+ i często powtarzali, ze jeśli chodzi o Gortata to są lekkimi szowinistami ale zawsze to było z lekkim uśmiechem i puszczeniem oka ze względu na to, ze to nasz jedyny rodzynek w NBA i podlega specjalnej uwadze, ja te żarty rozumiem i szowinizm także. Ale z Marcina też często się śmiali np dzis w nocy wspomnieli, ze na mieście nie ma żadnego plakatu z Gortatem ale każdy kibic wie kiedy i gdzie on jest bo... ma najgłośniejszy samochód w Orlando.
Nazwać przedmiot po imieniu, to zniszczyć 3/4 uroku poetyckiego, który utkany ze szczęścia powolnego odgadywania.