Naprawdę, w drugim meczu miałeś większe szanse na zwycięstwo, niż na złapanie kontuzji. Podbijania entuzjazmu nie krytykuję - chodziło mi głównie tu o wystawiony skład.
Nie chce mi się dalej rozważać logiki takiego posunięcia, ale nadal twierdzę, że mam powody, by uznawać je ze błąd.
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.