Mimo tego, że po 14 minutach miałem połamanych 2 czołowych graczy, nominalny PF grał na SG przez resztę spotkania, do wygranej zabrakło 1 celnego rzutu. Minuty treningowe również się posypały, forma spadnie, jedyny pozytyw to to, że kontuzję okazały się niegroźne, tutaj trzeba podziękowac lekarzowi z Filipin lvl 2, metody niekonwencjonalne działają cuda :).