Wiatr w oczy wieje...
W dzisiejszej kolejce po raz trzeci w tym sezonie nie potrafiłem w końcówce przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Dogrywka z Bostonem, -2 z Hankami, a dziś -3 z bardzo silnymi kadrowo Werewolfs...
Będzie mi szalenie trudno wyczołgać się z bagna strefy barażowej.
Muszę sobie powetować te niepowodzenia jeszcze w tym tygodniu :)