nie +50, a plus 5 :), silnik gry wyprawiał w tym meczu dziwne rzeczy, bo raptem jeden z najlepiej rzucających w tej lidze bardzo rzadko próbował rzutów, a zaczął próbować i trafiać w samej końcówce. Recha miał słabe formy zawodników i moim zdaniem to przeważyło, bo zagrał pierwszym składem