BuzzerBeater Forums

Tak się domyślałem.

przed aktualizacją finansów byli jeszcze sprzedawani

skąd się brali chętni, którzy kupowali przed aktualizacją finansów?

Czyli można powiedzieć, że ten gość który wygrał BBB coś w rodzaju takiego triku zastosował, kupując gracza z pensją powyżej 500k na decydujące mecze.

Raczej nie, w tym tricku chodziło bardziej o to, że drużyna z 8 ligi mogła wywalić mistrza Polski z PP w pierwszej rundzie mając kilkanaście mln i po meczu ich sprzedać praktycznie nic nie tracąc. Wiesz zawsze się znajdzie osoba która kupi zawodnika z maksymalnym skilem za jakieś grosze a nie zauważy, że nie ma pieniędzy nawet na jedną pensję:). Zapomniałem, że w tym divane tricku jeszcze jedna opcja. Mając jakieś niewielkie pieniądze kupowało się mutanta i wystawało na TL jak został bidnięty to były nowe środki na zakup więc kolejny mutant i znowu na TL :) w ten sposób można było uzbierać cały skład:)

tracić to się traciło... powiedzmy pensję/tydzień na każdym grajku... bo nawet jak ktoś odkupił przed aktualizacją finansów to transfer był zazwyczaj na kwotę o tą pensję mniejszą...

ale problem jest nie w finansach, tricka robiło się po to żeby coś wygrać, wystarczyło przygotować na ten cel troszkę kasy zapasu i tyle... zbudowanie ekipy, która cały sezon by o coś walczyła jest dużo droższe

Jest bardzo duża szansa że go nie sprzedam, cóż trudno. Najwyżej może uda się przeciągnąć baraże wtedy do 3 meczów zamiast 2 :)

No to pary barażowe juz są znane :) Jak to mówi nasz znany multisportowiec: " Tanio skóry nie sprzdam ... " Może kupie sobie takiego multiskilowca na okazje baraży, zeby troszke skład wzmocnic :D


Chyba jednak jeszcze nie wszystko jasne co do 6 miejsca w G8. Ostatnia kolejka i jezeli Raptorsi wygraja na wyjeździe wyżej niż 8 pkt to Koguty ze mna zagraja w barażach :D jak to widzicie, kto zagra w barażach??

Last edited by Joker at 6/8/2010 3:36:35 PM

Ostatnia kolejka czas na małe prognozowanie co się może wydarzyć i o co kto walczy .

B8
Chudzielce-Warsaw Corsairs . Ważny mecz dla obu ekip . Chudzioł w wypadku wygranej utrzyma drugie miejsce w konfie gdyż jest mało prawdopodobne aby ktoś z tyłu przegonił go małymi punktami . Korsarz przy wygranej ma szansę na wygranie całej ligi ale będzie musiał wygrać większą ilością punktów od t-maca , co jest możliwe do zrealizowania ale o tym będzie trochę póżniej .

Jeziorowcy Wlkp. - Toruńskie Anioły podobnie jak wyżej mecz o 2 lub 3 miejsce w lidze . O drugie tylko w wypadku porażki Chudzioła , bo małymi punktami raczej ciężko go będzie wyprzedzić .

Dwa pozostałe spotkania raczej nie powinny nic zmienić w układzie tabeli .Tym bardziej że po ostatnim CT cortez nie jest chyba zainteresowany miejscem numer 6 , chociaż teoretycznie mógłby na nie jeszcze trafić .

G8

WKS LAKERS - Murzyńskie Kniagi Bardzo ciekawe spotkanie i ważne dla obu ekip . T-mac po wygraniu PP ma pewnie chrapkę na dublet ale aby o to powalczyć potrzebna mu chyba będzie przewaga własnego parkietu w finale ligi . Aby do takiej sytuacji doprowadzić musi wygrać wyżej od korsarza . Piechano z kolei aby pozostać na tym 4 miejscu musi wygrać gdyż przy ewentualnej porażce , będzie bardzo zainteresowany wynikiem meczu Koguty Łączka- Raptors Łódź . Zajęcie 5 miejsca niewiele mu da i możliwe jest CT z jego strony . Czy się na to zdecyduje i czy mu to pomoże odnieść sukces ????

Tak przy okazji to się ładnie ułożyło Chudzioł gra dla siebie i dla t-maca :-)) a Piechano gra dla siebie i dla korsarza :-)))

KKS Koguty Łączka - Raptors Łódź Też ważny pojedynek i bardzo ciekawy .Czesław może być jeszcze 4 w lidze ale musi wygrać i liczyć na porażkę Piechano. Wygranie też nie musi mu zagwarantować tego 4 miejsca jeślii Piechano wygra z T-mackiem . Porażka Czesława moze go zepchnąć na 6 barażowe miejsce ale musiałby polec większą ilością punktów niż 3 . Przy porażce 4 punktowej obie ekipy miałyby taki sam bilans małych punktów ale Lewciak zdobył wiecej punktów i wg.reguł byłby wtedy na miejscu numer 5 . Jest też możliwośc aby Lewciak był 4 w tabeli ale to raczej czysto matematyczne rozważania . Mecz bardzo ciekawy bo obaj Prezesi są w pewnym szachu co wybrać czy CT i pełne ryzyko i być bezpiecznym w lidze przy wygranej , czy Tie lub normal i nie być do końca pewnym utrzymania . Co przeważy zobaczymy ;-))

W dwóch pozostałych meczach będzie tylko korespondencyjna walka o miejsce numer 2 w konferencji . W lepszej sytuacji jestem ja niż Lipiluk bo gram u siebie z hatchetem który dał ostatnio CT i mam lepszy bilans punktów .

Życzę powodzenia wszystkim ;-))

no i wszystko mniej więcej zgodnie z planem
porażki z Chudziolem się spodziewałem... t_mac dał radę... kolejność mamy ustaloną i obawiam się że WKS się już w tym sezonie nie potknie...

u mnie cel jest jasny, tj. dojść do finału PLK

powodzenia w wypełnianiu planu. Ja tez postawiłem sobie plan min - pozostać w PLK :D Nie wszystko wyszlo optymalnie, ale trzeba sobie radzić w obecnych okolicznościach...
Pozdrawiam

Co wy z tymi transferami za 5 dwunasta :-)))

moj transfer to taki z początku sezonu... tylko nieco opóźniony ;P
no i niestety nic specjalnego nie zakupiłem

Opalony i uśmiechnięty David Zambrano (887498) pewnym krokiem wszedł do szatni Rosomaków. Liczył na wiązankę kwiatów, ale chociaż przybicie piątki prezesowi, ale rozczarował się. W szatni nikogo nie było. Zdezorientowany rozglądnął się dookoła, wyostrzył zmysły i usłyszał dziwne dźwięki dochodzące z sąsiedniego pomieszczenia, opatrzonego napisem "znachor - nie przeszkadzać" i czerwonym krzyżykiem.

-Aaaj! - wydzierał się kontuzjowany Rafał Grzebinoga (4261044)
-Cicho! - stanowczo odkrzykiwał klubowy znachor, zawzięcie masujący obolałą nogę Grzebinogi.

- Mówiłeś że za tydziń będzie zdrowy - odezwał się z pretensją Tyberiusz Zelek
- Jakby się tak nie wyrywał to dawno byśmy go postawili na nogi - mruknął znachor nie przerywając masażu

- Aaaaaj boli! - krzyczał Grzebinoga
- Kurczę, może niepotrzebnie wlaliśmy w niego całą butelkę leczniczej śliwowicy - zastanawiał się Zelek - No i Shao (6679749) trochę przesadził z tą akupunkturą.
- Ja wszystko robić dobrze - odparł urażony chiński center - tylko ja potrzebować igły chińskie a nie wykałaczki po śledziku.

- Aaaaaj - krzyczał trzeźwiejący Grzebinoga - chłopaki, ale to nie ta noga jest chora!
- Co? - zdziwił się znachor - I dopiero teraz się odzywasz??
- Niby próbował coś wsześniej mówić - zastanowił się Falborski, ale jak wlewaliśmy mu do gardła śliwowicę, to kiepsko było słychać, a potem się uspokoił...

- Dobra, nie ma czasu do stracenia - zaordynował znachor. Chłopaki przynieście jeszcze jedną butelkę, Shao biegnij po wykałaczki! Leczymy drugą nogę!
- No to na drugą nóżkę - krzyknął Miąsik i pobiegł po butelkę i szklanki

Opalony David Zambrano już się nie uśmiechał.
Polska liga, dobra liga - mówili. Przyjedź, a nie pożałujesz - mówili. O, nie! Pomogę im wygrać te baraże, a w przyszłym sezonie wyjeżdżam do normalnego klubu.

Last edited by Big Z at 6/13/2010 9:05:30 AM