Kurdesz...ale Cię załatwili :/ Powodzenia mimo to, bo ktoś w końcu musi i tym razem stanąć hatchetowi na drodze do celu ;)
U mnie rzekłszy ostrożnie rywal w zasięgu...Jak go jeszcze chwilę obadam, to może i z minutami pokombinuję tak, żeby i forma w przyszłym tygodniu była bardziej niż mnie sprawna...