Jeśli tak będzie wyglądał terminarz to trochę nam nie na rękę. Mnie osobiście nie podobają się te Włochy na sam koniec, bo często ostatni mecz jest rozstrzygający, a w tym wypadku raczej o zwycięstwie nie mam mowy (podejrzewam, że włosi będą mieli o niebo lepszy entuzjazm od nas w tym momencie).
Dobrze natomiast, że mamy Estonię przed Niemcami, ponieważ skoro gebelsy są na wyciągnięcie ręki to wcześniejszy mecz z Estończykami poprawi nam entuzjazm raczej.